Wywiad z Mateuszem Stańczykiem

Redakcja: Od kiedy grasz w seniorach w Igloopolu ?

Mateusz: Swoją przygodę w senatorskiej drużynie rozpocząłem w lipcu 2018 roku, wtedy pierwszy raz zostałem zaproszony na trening przez ówczesnego trenera Bartosza Zołotara.

Redakcja: Twoje wady i zalety ? Spośród zalet można od razu zauważyć że wyróżniasz się szybkością.

Mateusz: Bezwzględnie moim największym atutem jest szybkość, która wyróżnia mnie na tle pozostałych zawodników. Uważam, że technicznie również jestem na niezłym poziomie, aczkolwiek nad tym aspektem ciągle pracuję, aby stawać się coraz lepszym zawodnikiem.

Redakcja: Grałeś w grupach młodzieżowych w Igloopolu?

Mateusz: Tak, począwszy od młodzika starszego, aż do juniorów.

Redakcja: Jakie stawiasz sobie cele piłkarskie ?

Mateusz: Przede wszystkim chciałbym ciągle się rozwijać i pokazać, że stać mnie na jeszcze więcej, ponieważ uważam, że mam jeszcze spore rezerwy możliwości.

Redakcja: W jakim aspekcie piłkarskim chciałbyś się rozwijać ?

Mateusz: Siła fizyczna to niepodważalnie jeden z głównych aspektów, które chciałbym poprawić. Uważam jednak, że w pierwszej kolejności warto skupić się na grze 1 na 1, ponieważ pozycja skrzydłowego/wahadłowego wymaga częstego pojedynkowania się z przeciwnikiem.

Redakcja: Siedem punktów w trzech meczach to dobry prognostyk na resztę sezonu. Jaki cel stawia sobie drużyna?

Mateusz: Myślę, że pierwsza ósemka to cel minimum, po cichu liczę, że uda nam się wspólnie pozytywnie zaskoczyć wszystkich kibiców osiągając wysoką lokatę na koniec sezonu.