Wysoka wygrana z Koroną Rzeszów

Fortuna kołem się toczy. W sobotnim meczu to piłkarzom Igloopolu dopisało szczęście i zdobyli kolejne 3 punkty oraz strzelili aż 6 bramek.

Igloopol Dębica – Korona Rzeszów 6:0(3:0)

Bramki: Adrian Brzostowski 3 i 15, Konrad Koranś 24, Aleksander Drobot 67, Aleksander Okoń 84, Maksymilian Lis 89 karny.

Igloopol: Psioda(80. Lis) – Wiszyński, Wanat (54. Mendalka), Stefanik, Cyran(76. Jaszcz), Kornaś(81. Cieśla), Wojtyło, Leśniak, Tarała, Drobot, Brzostowski(62. Okoń) trener: Łukasz Cabaj

Korona: Pawlus – Konefał, Tupalau, Szluz(83. Kot), Daszyk, Frolov(70. Podolak), Mazur(85. Zvarych), Lukanzu(59. Chaverra), Pohorilyy, Kolisz, Reichel trener: Andrzej Szymański

Kartki żółte: Cyran – Lukanzu

Sędzia Jakub Kozner z Krosna

Strzelanie rozpoczął Adrian Brzostowski, już w 3 minucie gry dostał piłkę na 16 metr, zwodem minął obrońcę i wpakował piłkę do bramki bronionej przez Pawlusa. W 10 minucie Tarała odegrał do Brzostowskiego, który wychodził zza obrońców i umieścił piłkę w siatce – sędzia jednak dopatrzył się przy tej sytuacji spalonego. Pięć minut później Aleksander Drobot mocnym strzałem uderzył na bramkę, Pawlus końcówką buta odbił piłkę wprost do dobrze ustawionego Brzostowskiego, który z zimną krwią wpakował piłkę do siatki rywali. W 24 minucie Adrian Brzostowski wypuścił piłkę w pole karne do nabiegającego Konrada Kornasia a ten z najbliższej odległości pokonał Pawlusa. Do przerwy więcej bramek już nie padło. Po wznowieniu gry jej obraz nie wiele się różnił od pierwszej części, dalej dominowali na boisku gospodarze. Na gola jednak czekać trzeba było aż do 67 minuty kiedy to Karol Wojtyło wypatrzył Aleksandra Drobota na dobrej pozycji zaraz za środkiem boiska. Olek wypuścił piłkę do przodu, minął obrońców i wpakował ją do siatki. W 84 minucie Patryk Cyganowski tuż przed linią pola bramkowego odebrał piłkę obrońcy Korony i podał do Aleksandra Okonia a ten ładnym technicznym strzałem wpakował ją do bramki. W ostatniej minucie gry w polu bramkowym został faulowany Aleksander Okoń – sędzia wskazał na wapno. Karnego na bramkę zamienił rezerwowy bramkarz Morsów Maksymilian Lis czym ustalił wynik spotkania.

Zapis wideo meczu:

Kolejny mecz w najbliższą sobotę 3 września o godzinie 16:00. Na wyjeździe zmierzymy się z liderem rozgrywek Cosmosem Nowotaniec.