Przegrywamy z liderem na jego terenie

Cosmos Nowotaniec to ewenement naszej ligi. Drużyna składająca się z graczy w większości zza granicy wygrywa mecz za meczem nie dając szans rywalom. Nie inaczej było w starciu z Igloopolem. Nasza młoda drużyna mądrze się broniła i próbowała swoich sił w kontratakach jednak to nie wystarczyło i finalnie przegraliśmy 3:0.

Cosmos Nowotaniec – Igloopol Dębica 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Roslyakov 4, 2:0 Khomchenko 70, 3:0 Hura 80.

Cosmos: Shkarban – Zastavnyi, Petryk, Mykystey, Pena – Roslyakov (80 Yavorskyi), Laskowski (50 Hura), Bohomaz (55 Morais), Geci, Longe (60 Khomchenko) – Kalemba (72 Piotrowski). Trener Grzegorz Pastuszak.

Igloopol: Psioda – Cyran, Mendalka, Wanat (72 Okoń), Wiszyński – Tarała( Dzióbak), Wojtyło, Kornaś (50 Cieśla), Leśniak ( Jaszcz), Drobot (82 Cyganowski) – Brzostowski. Trener Łukasz Cabaj.

Sędziował Kida z Lubaczowa.

Galeria zdjęć z meczu: kliknij tutaj.

Mecz nie rozpoczął się dobrze dla Morsów już w 4 minucie gry straciliśmy bramkę po szybkiej akcji gospodarzy i strzale Roslyakova. Po golu gra się uspokoiła i do końca pierwszej połowy niewiele się działo. Swoje okazje mieli gospodarze jednak nie dali rady pokonać obrony Igloopolu a i akcje Morsów kończyły się zaraz przed polem bramkowym lub strzały lądowały poza bramką Cosmosu. Obraz drugiej połowy nie wiele różnił się od pierwszej. Gospodarze dwoili się i troili aby zdobyć kolejne trafienia, jednak na kolejne bramki trzeba było poczekać kilka minut po wejściu zmienników, którzy to ustanowili wynik spotkania. Najbliżej zdobycia bramki kontaktowej był Łukasz Cyran jednak jego strzał w okno wyciągną Shkarban.

Na kolejny mecz na naszym stadionie zapraszamy już w środę 7 września o godzinie 16:00. Podejmować będziemy spadkowicza z III ligi Wólczankę Wółkę Pekińską.