"Morsy" w przeddzień wiosennej inauguracji

           Zarówno zarząd klubu jak i sztab trenerski nie popadł w zimowy sen, a aktywnie poszukiwał usprawnień i pewnych korekt w kadrze drużyny seniorów. Trener Bartosz Zołotar ocenił przydatność letnich transferów w zespole Igloopolu. I tak podziękowano za współpracę dwóm ofensywnym zawodnikom Jakubowi Zaskalskiemu i Kamilowi Dziewitowi. Zawiódł Patryk Pierzchała, który wiosną nie zagrał przy Piłsudskiego. Pierzchała został wypożyczony do Legionu Pilzno. Na przenosiny do innego klubu zdecydował się Dawid Rokita, na wiosnę będzie bronił barw Radomyślanki.

           W oczach trenera Zołotara na uznanie i pozostanie w drużynie zasłużyli: Bartosz Ochab, Dawid Obłoza i Karol Wiszyński. Podstawowym zadaniem sztabu szkoleniowego było uzupełnienie dotychczasowego składu o bramkostrzelnego napastnika. Obecnie w naszym regionie przeżywamy istny deficyt utalentowanych napastników w niższych ligach, mimo to do Igloopolu wypożyczono z LKS Głowaczowa Bartosza Knycha, wszechstronnego napastnika, którego gole w znacznym stopniu przyczyniły się do awansu Głowaczowej do ligi okręgowej. Na powrót w szeregi „Morsów” zdecydowało się poza tym dwóch wartościowych zawodników: Sebastian Wanat (Wólczanka) i Aleksander Drobot (Puszcza Niepołomice). O przydatności tych zawodników nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać, obydwaj powinni być sporym wzmocnieniem formacji obrony i pomocy.

          Warto pamiętać, że w trakcie rundy do drużyny powinni dołączyć wracający po kontuzji lider środka pola i kapitan zespołu Kamil Machnik, oraz obrońca Konrad Lamparty. Nie zapominajmy również o naszej zdolnej młodzieży: Stańczyku, Pudle, Kopali, Bożku czy Pęku.

         Zbyt duża ilość remisów, straconych bramek w końcówkach meczów, czy pierwsza porażka na własnym stadionie ze Ekoballem Stalą Sanok na jesień spowodowała, że sytuacja w tabeli daleko odbiega od satysfakcji trenera i zarządu. Strata 8 oczek do trzecich rezerw mieleckiej Stali wydaje się być jednak w zasięgu "Morsów".

           Na przysłowiowym „papierze” zmontowana kadra na wiosnę wydaje się być mocniejsza niż jesienią. Czy tak będzie w rzeczywistości ? Mecze kontrolne zdają się potwierdzać przyzwoitą dyspozycję piłkarzy, ale prawdziwą siłę zespołu pokaże pierwszy poważny mecz o punkty 7 marca przeciwko przemyskiej „Barcelonie”. Już dzisiaj wszystkich kibiców Igloopolu zapraszamy na ten arcyciekawy mecz !

  

IGLOOPOL Dębica – POLONIA Przemyśl 7 marca godzina 14:30.