Zalane boiska

W Wielką Sobotę czwartoligowi piłkarze wybiegną na boiska w ramach 21. serii spotkań. W związku z obfitymi opadami atmosferycznymi niektóre boiska znajdują się w fatalnym stanie. Jeźeli w Wielki Piątek nadal będzie padał deszcz to boiska w Tyczynie i Podhalańczyka w Rzeszowie nie będą się nadawały do gry.
– Stan naszej murawy jest beznadziejny – mówi trener Strugu, Zdzisław Napieracz. – Przed chwilą telefonował do mnie gospodarz stadionu ( rozmawiamy w czwartek – przyp. red) i poinformował mnie, źe boisko juź jest pokryte wodą. Jeźeli będzie nadal padało to zawodnicy grać będą w wodzie po kostki. To wypacza sens sportowej rywalizacji. Chociaź dla naszego klubu przyjazd Stali Mielec to wielkie piłkarskie święto. Nie ukrywam, źe jesteśmy mocno podbudowani po środowym, wysokim zwycięstwie w Nowej Sarzynie. Aby jednak marzyć o korzystnym wyniku w konfrontacji z mielczanami musimy zagrać nie na sto, ale na sto pięćdziesiąt procent moźliwości.

Wicelider w Tarnobrzegu

Bardzo atrakcyjnie zapowiada się pojedynek w Tarnobrzegu pomiędzy Siarką a drugim w tabeli Igloopolem. – W środę zagraliśmy słabszy mecz z Elektrociepłownią Rzeszów – mówi prezes Igloopolu, Adam Wiszyński. – Jednak w Wielką Sobotę zagrają pauzujący za źółte kartki w środę: Tomasz Dziobek, Marcin Stefanik i Bartosz Sobkowicz. Potencjał będzie więc mocniejszy i wierzę, źe stać nas na wywiezienie trzech punktów z Tarnobrzega. – Zrehabilitowaliśmy się w Pilżnie za wcześniejsza poraźkę w Jaśle – powiedział trener Siarki, Stanisław Gielarek. – Zapowiada się interesujące widowisko. Będziemy walczyć o trzy punkty.

Resovia nad Nilem

Do Kolbuszowej przyjeźdźa Resovia, opromieniona trzema zwycięstwami na wiosnę. – W środę zebraliśmy dobre recenzje za mecz w Przemyślu – mówi trener Kolbuszowianki, Jerzy Daniło. – Niestety punkty zgarnął nasz rywal. Nie wygraliśmy meczu na wiosnę. Dlatego w Wielka Sobotę czas na pierwszą wygraną. Resovia jest na fali, ale dla nas nadszedł moment, aby zacząć zwycięźać.

JERZY NACHMAN