Z naszej historii cz. IV

Mecz ten był bardzo waźny dla kopaczy Igloopolu. Przed tym spotkaniem Igloopol znajdował się w strefie spadkowej i jedynie zwycięstwo nad wyźej notowaną druźyną z Krakowa dawało szanse utrzymania się w trzeciej lidze. Po tym zwycięństwie IGLOOPOL uciekł ze strefy spadkowej na dwunaste miejsce, kabel zaś był dziewiąty.

30 kolejka 04.06.1995

IGLOOPOL Dębica – Kabel Kraków 2-1 (0-1)

BRAMKI: 0-1 Grudek 42; 1-1 Niemiec 60; 2-1 Zaborowski 64

IGLOOPOL: Pyskaty – Niemiec, Rokita, Murdza – Iwanski, Grzybowski, Pilawiecki (46. min Sygula), Sokolowski, Koprowski (46. min Zaborowski) – Gajek (55. min Nowak), Skora.

Kabel: Jurek – Koroza, Chachlowski, Gorecki, Zalas – Kozmik, Grudek, Skalski, Zajac (46. min Dudzik) – Malinowski (17. min Lazarczyk), Bania.

Źolta kartka: Skalski.

Sedziowal L. Sniezek z Krosna.

Widzow 500

W I polowie inicjatywe posiadali gospodarze. W 14. min Iwanski z bliska przeniosl pilke nad poprzeczka, nastepnie Gorecki w ostatniej chwili powstrzymal wychodzacego na "czysta" pozycje Skore. W 30. min, w zamieszaniu pod bramka Jurka, Koroza wybil pilke z linii. Prowadzenie uzyskal Grudek, ktorego niegrozne uderzenie fatalnie przepuscil Pyskaty. W 45. min sedzia nie dostrzegl faulu na Skorze, popelnionego w obrebie pola karnego. W II odslonie przewaga gospodarzy wzrosla, a bramki Niemca i Zaborowskiego mogly sie podobac. Od stanu 2-1 pilkarze oszczedzali sily; nie bylo juz wiecej sytuacji podbramkowych.