Czy jest pan zadowolony ze wzmocnień, czy prawdą jest przybycie graczy z Rumunii?
Na obecną chwile mamy więcej ubytków niź wzmocnień, po odejściu kilku zawodników wzmocnienia są niezbędne , ale w tej chwili jesteśmy nadal w fazie poszukiwań. Mam nadzieję, źe będzie załatwiony Kaczówka, Nalepka i Pruś, którego równieź chcemy pozyskać, ale z tym ostatnim jest pewien problem. Wydaje mi się, źe będą to ludzie, którzy zastąpią z powodzeniem tych, którzy byli, choć na pewno trzeba będzie jeszcze poszukac jednego napastnika , bo ta formacja najbardziej kuleje. Rumuni byli u nas 3 dni, ale osobiście im podziekowałem, bo poziom, który oni reprezentuja nas nie interesuje!
Jak wypadają na treningach nowi zawodnicy?
Bezsprzecznie kaźdy jest zaangaźowany, więc tutaj nie ma problemu: Kaczówka, Nalepka, Nowak, Łapa, Wilczyński solidnie trenują i zgłaszają chęć występów w druźynie, ale na ile okaźą sie przydatni wyjdzie na boisku.
Jak przebiegają przygotowania naszych piłkarzy do rundy wiosennej?
Przygotowujemy sie na naszych obiektach, są to piękne obiekty jak cały czas powtarzam i przede wszystkim funkcjonalne. Pracujemy głownie nad siłą, nad wytrzymałością i tak bedzie do końca stycznia, a póżniej to juź mecze towarzyskie.
Czy znajdzie się w zespole równie dobry pomocnik, jeśli potwierdzi się odejście Marcina Juszkiewicza do Górnika?
Cóź, jeźeli chodzi o Marcina to klub nie stwarzał mu przeszkód w odejściu do innego, lepszego klubu, taki się w tej chwili nadarzył i myślę tutaj o Łęcznej. Jeśli mu się uda to my źyczymy mu powodzenia. A czy będzie ktoś lepszy w jego miejsce? Nie ma ludzi niezastąpionych, są młodzi zawodnicy, którzy z powodzeniem powinni zastąpić Marcina.
Jakie daje Pan szanse naszej druźynie, aby pod koniec rundy znalazła się w czołówce tabeli?
Na pewno mój pobyt tutaj wiąźe z tym, źebyśmy osiągali jak najlepsze wyniki i będziemy dąźyć do tego, aby to miejsce było cały czas lepsze od tego, jakie w tej chwili zajęliśmy. Jesteśmy na 9 miejscu w tabeli, ale
myślimy przede wszystkim o tym, źeby zespół przygotowywać juź pod kątem jesieni tzn: przyglądnąć się wszystkim zawodnikom, którzy teraz są, i określić ich stopień przydatności do druźyny w przyszłym sezonie.
Który z juniorów ma szanse na grę w pierwszej druźynie?
Jest ich dziesięciu, oni ze mną przygotowują się w tej chwili. Nie będę tutaj nazwisk przytaczał, bo trzeba wziąć pod uwagę fakt, źe oni muszą godzić obowiązki swoje, czyli pierwszy zespół, jak i grę w juniorach, którzy mają szansę zdobyć tytuł mistrza Podkarpacia i tutaj będziemy musieli tak wszystko poukładać na wiosnę, źeby przede wszystkim młodzieź osiągnęła swój cel, czyli mistrzostwo. Z drugiej strony pierwsza druźyna musi osiągać wyniki na miarę klubu i kibiców, więc trzeba będzie pogodzić te dwie rzeczy. Jest tutaj jak juz powiedziałem duźo młodzieźy zdolnej, ciekawej i wierzę w to, źe na wiosnę dla dobra klubu wywalczą mistrzostwo Podkarpacia, bo to jest sprawa najwaźniejsza, zatem zapewne w druźynie juniorów będą częściej występować. W sytuacjach kiedy będę mógł z nich skorzystać, to na pewno to uczynię.
Na grę, której z formacji będzie pan chciał zwrócić szczególną uwagę podczas gier kontrolnych?
Na pewno kulał tutaj atak, rowniez jeśli chodzi o pomoc to i w tym zakresie trzeba będzie na pewno popracować nad postawą zawodników z tej formacji. Na dzisiaj pomoc i atak to takie oczko, bo trzeba zrobić wszystko by stwarzać sytuacje i tych goli więcej zdobywać.
Czy planuje pan jakieś nowe wzmocnienia prócz Kaczówki i Nalepki?
Moje plany mogą sięgać daleko, ale plany trzeba weryfikować do moźliwości klubu, a wiadomo, źe Igloopol nie jest juz klubem sprzed kilku czy kilkunastu lat – musimy wziąć przede wszystkim moźliwości finansowe, a te jak wiemy są skromne. Na dzień dzisiejszy będziemy bazować na tych, których mamy, czyli na wychowankach. A wzmocnienia być moźe wiosną, moźe latem.
Co nowego mają wnieść do klubu zmiany takie jak powrót w szeregi Igloopolu weteranów Janusza Kaczówki i Krzysztofa Nalepki?
Na pewno spokój, na pewno doświadczenie. Wierzę, źe młodzi chłopcy przy tych doświadczonych zawodnikach mogą się wiele nauczyć, głównie boiskowego obycia, którego im brakuje. Dodatkowym celem ściągnięcia tych dwóch zawodników jest takźe aspekt szkoleniowy i ich przyszła praca z młodzieźą. Nie zapominamy takźe o celu sportowym, wierzę w tych dwóch doświadczonych zawodników, w końcu mają za sobą przeszłość ligową i stworzą ciekawy klimat z tymi młodszymi, co przełoźy się równieź na wyniki."
Czy odwiedza Pan oficjalny serwis internetowy naszego klubu?
Często odwiedzałem szczególnie jesienią, teraz powiem szczerze, źe nie. Nie, dlatego, źe nie chce, tylko dlatego, źe nie mam czasu na to, ale jest to ciekawa strona i myślę, źe naleźy tak trzymać.
Wywiad: virus, bicluc .
Opracował: ciekawski .
Filmy z wywiadem moźna pobrać tutaj