Wyjazdowy remis ze Stalą Łańcut

Dużo działo się w meczu pomiędzy SPEC Stalą Łańcut a Igloopolem Dębica. Bramki padły na początku spotkania a później sypał się grad kartek, który finalnie doprowadził do gry dziewięciu na dziesięciu przed samym końcem meczu.

SPEC Stal Łańcut – Igloopol Dębica 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Drobot 4, 1:1 Majda 9.

Stal: Słysz – Kołodziej (58 Stopyra), Kocój, Makowski, Paczocha (86 Skała) – Więcek, Wójcik (80 Mach), Majda, Buć, Bieniasz (61 Kmuk) – Róg (76 Kania). Trener Krzysztof Korab.

Igloopol: Psioda – Cyran (85 Dudek), Wanat, Stefanik, Dube (40 Okoń), Wojtyło, Tarała (63 Kornaś), Cieśla (70 Cyganowski), Leśniak, Drobot (75 Burza), Brzostowski. Trener Łukasz Cabaj.

Kartki żółte: Więcek, Buć, Kmuk – Cyran, Wanat, Drobot, Stefanik, Wojtyło, Dube, Leśniak

Kartki czerwone: Makowski 16., Buć 2xż 83. – Wojtyło 2xż 45+1.

Sędziował: Pachołek z Lubaczowa.

Galeria zdjęć: kliknij tutaj.

W ciężkich warunkach przyszło piłkarzom rozgrywać w sobotni wieczór mecz w Łańcucie. Przez całe spotkanie padał deszcz a dodatkowo co jakiś czas występowała mgła, która pomniejszała widoczność. Bramki padły w pierwszych dziewięciu minutach spotkania. W pierwszej kolejności gola zdobył zawodnik Igloopolu – Aleksander Drobot już w 4 minucie gry, lewą stroną ruszył Tande odegrał do Wojtyły a ten wyłożył piłkę Drobotowi. Na odpowiedź gospodarzy długo nie trzeba było czekać, zamieszanie pod bramką gości wykorzystał Majda i tak ustalił wynik meczu. Pomimo tego, że więcej bramek nie zobaczyliśmy nudą nie wiało i cały czas coś się działo. Gospodarze grali bardziej ofensywnie a Morsy nastawiły się na kontry. W 16 minucie gry po jednej z kontr czerwoną kartę zobaczył Makowski po faulu na wychodzącym sam na sam Karolu Wojtyle. Pod koniec pierwszej połowy Wojtyło pchany był w polu karnym przez zawodnika gospodarzy po czym się przewrócił (w żaden sposób nie domagając się karnego) za co dostał kartkę od sędziego za wątpliwą próbę wymuszenia „wapna”. Niestety chwilę później w doliczonym czasie pierwszej połowy Karol otrzymał kolejny kartonik i musiał zejść z boiska. Druga połowa nie różniła się zbytnio od pierwszej. W 83 minucie spotkania za drugą żółtą kartkę z boiska zszedł Buć. Pomimo przewagi jednego zawodnika w końcowych minutach nie udało się Igloopolowi zdobyć zwycięskiej bramki choć niewiele brakowało. Remis jednak można uznać za sprawiedliwy dla obu zespołów z przebiegu całego spotkania.

Kolejny mecz piłkarze Igloopolu rozegrają przed własną publicznością z Sokołem Kolbuszowa Dolna w piątek 11 listopada o godzinie 11:00. Zapraszamy!