W Igloopolu dużo się zmieniło na plus – mówi Sebastian Wanat

Rozmowa z Sebastianem Wanatem, wychowankiem Igloopolu, który w zimowym okienku transferowym wzmocnił pierwszą drużynę Igloopolu.

 

Pół roku temu zostałeś wypożyczony do Wólczanki. Jakie były Twoje oczekiwania względem tego wypożyczenia i dlaczego po pół roku wróciłeś do Igloopolu ?

Chciałem spróbować czegoś nowego na wyższym poziomie rozgrywkowym, niestety tydzień przed startem ligi zdrowie nie pozwoliło na kontynuacje planów, wykluczyło mnie to na całą rundę. Wracam teraz do Igloopolu by odbudować formę.

Czy liczysz się jeszcze z możliwością powrotu do Wólczanki ?

Nie wykluczam takiego scenariusza, lecz na ten moment skupiam się na nadchodzącej rundzie którą spędzę w Igloopolu.

Wracasz do Igloopolu jako zawodnik który jeszcze pół roku temu zdecydowanie wyróżniał się na tle kolegów z drużyny. Od tamtego czasu dużo się zmieniło. Przyszli m.in. Karol Wiszyński, Bartosz Ochab, Dawid Obłoza, Aleksander Drobot, czy Bartosz Knych. Liczysz się z tym, że o miejsce w pierwszym składzie będziesz musiał powalczyć ?

W klubie rzeczywiście bardzo dużo się zmieniło, oczywiście na plus. Wiadomo że zawsze gra ten, kto jest najbardziej przydatny drużynie. Decyzje o tym kto wyjdzie w podstawowej 11 zostawmy trenerowi Zołotarowi.

Nominalnie na jakiej pozycji czujesz się najlepiej ?

– Środek obrony.

Jak mógłbyś porównać kadrę Igloopolu jaką opuszczałeś przechodząc do Wólczanki a kadrę do której przychodzisz teraz ?

– Jest kilka nowych twarzy, cieszę się z tego faktu, ponieważ będzie większa rywalizacja o skład, a nic tak nie wpływa na podniesienie swoich umiejętności jak wewnętrzna rywalizacja.

Dołożysz od siebie cegiełkę do poprawy wyników na wiosnę ?

W tym celu wróciłem z wypożyczenia.

Powodzenia w rundzie wiosennej.

Dziękuje.