Skromne zwycięstwo Igloopolu, Start pokonany w Dębicy!

Igloopol Dębica – Start Wola Mielecka 1:0 (0:0)

1:0 Hendzel 55 min.

Igloopol: Psioda – Siwula (46.Brzostowski), Sujdak, Socha, Mitręga, Hendzel, Saletnik ( 68.Ziarko), Machnik, Więcek (60.Janasiewicz), Dzięgiel (46.Skarbek), Pisarek

Start: Foltak – D.Jaworski, Ogorzałek, R.Jaworski, Dubiel, Bierzyński, Bańka, Siembab (46.Mikrut), Trzpis (72.Łaz), Pietras (87.Myjak), Stec (83.S.Jaworski)

Igloopol Dębica pokonał wczoraj na własnym stadionie wicelidera rozgrywek V ligi dębickiej Start Wola Mielecka 1:0. Morsy umocniły się na prowadzeniu, zwiększając przewagę nad Startem do sześciu punktów. Zwycięskiego gola dla Igloopolu zdobył w 55. min. strzałem z 25 metrów Hubert Hendzel, po którego uderzeniu piłka jeszcze otarła się o jednego z obrońców i wpadła do bramki obok bezradnie interweniującego Foltaka.

Od początku spotkania do zdecydowanego ataku ruszył Igloopol, który wystąpił w tym meczu w dość eksperymentalnym składzie. Z powodu kontuzji  nie mógł zagrać filar defensywy Piotr Długosz, nieobecny był równieź Kamil Czerwiec – sprawy osobiste. Na ławce rezerwowych usiedli narzekający na drobne dolegliwości Adrian Brzostowski i Krzysztof Skarbek. W ich miejsce do gry trener Klisiewicz desygnował Tomasza Siwulę, oraz Rafała Więcka. Juź w 7 minucie po raz pierwszy grożnie zrobiło się pod bramką Startu, kiedy to z lewej strony boiska szarźował Sebastian Pisarek, jednak w sytuacji sam na sam z Furtakiem minimalnie przestrzelił. Kilka minut póżniej na akcję prawą stroną zdecydował się Marcin Mitręgą, zagrał ostra piłkę w pole karne, jednak Dzięgiel żle obliczył lot piłki i szansę diabli wzięli. Start, który grał w pierwszej połowie z wiatrem ograniczał się do przerywania naszych akcji, z rzadka wyprowadzając kontry, jednak ich akcje kończyły się na dobrze dysponowanej naszej defensywie. W 20 minucie po indywidualnej akcji rzut wolny wywalczył Machnik, jednak zbyt nonszalanckie uderzenie Sochy ląduje w rękach bramkarza. Kolejne grożne akcje gospodarzy to strzał Hendzla zza pola karnego w 30 minucie, który bramkarz paruje na róg. W 39 min. na strzał z linii pola karnego decyduje się Machnik, piłka mija bramkę gości. Tuź przed gwizdkiem na przerwę grożną kontrę wyprowadza Start, do prostopadłej piłki w szesnastce dochodzi Trzpis, jednak Psioda ofiarną interwencją zaźegnuje niebezpieczeństwo, a arbiter kończy pierwszą połowę.

Po przerwie w naszej druźynie nastąpiły dwie zmiany, w miejsce Siwuli i Dzięgla na boisku melduję się Skarbek z Brzostowskim. Tym razem to my gramy z wiatrem, stwarzając sobie wiele dogodnych okazji do zdobycia gola. Po jednej z takich akcji wspomniany wcześniej Hendzel wpisuje się na listę strzelców. Morsy zamykają rywala na swojej połowie. W 63 minucie ładną akcję prawą stroną przeprowadza Skarbek z Brzostowskim, jednak po centrze „Brzostiego”, Więcek z bliska nie trafia w bramkę.

Pięć minut póżniej na strzał z dystansu decyduje się Saletnik, piłka przechodzi tuź nad poprzeczką. W 67 minucie rzut wolny z 26 metrów dla przyjezdnych dyktuje arbiter, jednak mocy strzał jednego z zawodników Startu przechodzi pół metra nad poprzeczką.

Na kwadrans przed końcem meczu rzut wolny z 25 metrów egzekwuje Socha, po którego uderzeniu piłka ląduje na spojeniu słupka z poprzeczką. Kolejna wyśmienitą okazję w 80 min. marnuje Janasiewicz, któremu z prawej strony idealnie zgrał piłkę Pisarek, strzał „Janka” odbija Foltak, jednak źaden z naszych zawodników nie potrafi jej dobić do bramki. W ostatnich minutach Igloopol kontroluje przebieg wydarzeń na boisku, dowoźąc cenne zwycięstwo do ostatniego gwizdka arbitra.

Kolejny mecz nasza druźyna zagra na wyjeżdzie 16 kwietnia z Kaskadą Kamionka.