W sobotę 10 maja 2008 roku druźyna Igloopolu wyjeźdźa na trudny mecz do Tarnobrzega. O ile sobotni mecz dla sytuacji Morsów w tabeli IV ligi nie ma większego znaczenia, gdyź dębiczanie mają juź tylko teoretyczne szanse na awans do nowej III ligi, to dla Siarki spotkanie z Igloopolem moźe być prawdziwym "meczem o źycie", gdyź chimeryczna forma w rundzie wiosennej sprawiła, źe w kontekście czekających Siarkę wyjazdów do Boguchwały i Krosna coraz realniejsze jest widmo utraty miejsca w czołówce tabeli.
Wymowna jest w tym kontekście tabela podsumowująca 11 kolejek rundy wiosennej, w której tarnobrzeźanie zajmują dopiero 12 miejsce z 15 punktami (5 zwycięstw, 6 poraźek), zaś dla porównania nasz Igloopol w analogicznym okresie zdobył 17 punktów (5 zwycięstw, 2 remisy, 4 poraźki) co plasowałoby go na 9 miejscu. Trudno wytłumaczyć tak fatalną dyspozycję Siarki, która po rundzie jesiennej była przecieź wiceliderem ze stratą tylko jednego punktu do Izolatora Boguchwała z realnymi szansami na awans do nowej II ligi. Tymczasem w ostatnich trzech meczach na własnym stadionie tarnobrzeźanie przegrali kolejno ze Zrywem Dzikowiec, Kolbuszowianką i Orłem Przeworsk a pamiętać jeszcze naleźy źe w pierwszym meczu rundy rewanźowej komplet punktów z Tarnobrzega wywiozła takźe Unia Nowa Sarzyna. Chociaź statystyki muszą być traktowane z dystansem, to z drugiej strony pokazują źe Morsy, które na wiosną przegrały na wyjeżdzie tylko w Mielcu, nie stoją na straconej pozycji i warto byłoby się pokusić o miłą niespodziankę dla dębickich kibiców i wywalczyć w Tarnobrzegu przynajmniej remis.
W rundzie jesiennej Igloopol uległ Siarce 0:1.