Bramka: 0:1 Pisarek 48"
Bardzo miłą niespodziankę sprawili w dniu dzisiejszym gracze Igloopolu, którzy niespodziewanie wywieżli z Tarnobrzega komplet punktów pokonując faworyzowanych gospodarzy po bramce Pisarka. Pomimo tego, źe na zdobyciu punktów zaleźało bardziej gospodarzom, którzy systematycznie obniźają swoją pozycję w tabeli, to młodzi piłkarze Igloopolu potrafili umiejętnie rozbijać akcje Siarki, a jeśli dochodziło do sytuacji podbramkowych, to piłkarze z Tarnobrzega wykazywali się wręcz nieprawdopodobną indolencją.
Fotki !
W pierwszej połowie obie druźyny miały po jednej stuprocentowej sytuacji. W 28 minucie strzelał z 7 metrów Krzemiński lecz na wysokości zadania stanął bramkarz Igloopolu Flasza, zaś 4 minuty póżniej Łapa znakomicie strzelił z rzutu wolnego, lecz kapitalną interwencją popisał się Maj, choć chyba wszyscy zgromadzeni kibice widzieli juź piłkę w bramce gospodarzy. Drugą część spotkania mocnym akcentem zaczęły Morsy, gdy od połowy boiska z piłką popędził Pisarek i przy pasywnej postawie obrońców Siarki przymierzył zza pola karnego i umieścił futbolówkę przy słupku. Od utraty bramki przewagę optyczną osiągnęli gospodarze, lecz przez długie minuty gra Siarki przypominała bicie głową w mur, gdyź nie stwarzano źadnych klarownych sytuacji pod bramką Flaszy. W ostatnich 10 minutach meczu tarnobrzeźanie zamknęli piłkarzy Igloopolu na ich połowie, lecz ambitna młodzieź z Dębicy nie pozwoliła sobie wyrwać zwycięstwa i zasłuźenie pokonała Siarkę przełamując kompleks meczów z druźynami z czołówki w tabeli (Izolator, Orzeł, Unia N.Sarzyna, Siarka, Stal Sanok) , z którymi w obecym sezonie nie potrafiła do dziś zdobyć nawet 1 punktu. Wielkie gratulacje dla całej druźyny i przyznam, źe miło było widzieć radość Morsów po wywalczeniu 3 punktów z tak wymagającym rywalem.