Liderowi nie przystoi przegrywać nawet, gdy jest juź pewny awansu. Kto myślał, źe Izolator zagra na pól gwizdka ten się rozczarował.
IZOLATOR BOGUCHWAŁA – IGLOOPOL DĘBICA 4-0 (0-0)
1-0 Kuter (54-dobitka strzału głową Walata), 2-0 Płonka (56-bląd Flaszy), 3-0 Domin (74-uderzenie z 20 metrów), 4-0 Walat (89-asysta Szponda)
IZOLATOR: Paszek 6 – Kopiec 6, Sierźęga 5 (46. Wożniak 6), Iwanowski 6, Kowal 5 (46. Szpond 6) – Karwat 7, Kuter 6 (60. Domin), Cupryś 6, Rusin 6 – Płonka 7 (59. Szczepański), Walat 7.
IGLOOPOL: Flasza 3 – Kubas 5, Socha 5, Brzostowski 4, Stefanik 5 – Dzięgiel 4 (57. Łapa), Kucharski 4 (59. Długosz), Micek 6, Macnar 4 (59. Janasiewicz) – Machnik 5, Pisarek 6
SĘDZIOWALI Wojciech Tokarz – 8 oraz Ireneusz Małysz i Konrad Łaskarzewski (Przemyśl). ŹÓŁTE KARTKI: Płonka, Kowal, Cupryś – Kubas, Machnik Stefanik. WIDZÓW 150
Gospodarze pewnie wygrali, aplikując dębiczanom aź cztery gole, które zdobywali na wielkim luzie w drugiej części spotkania.
Trener Grzegorz Opaliński tym razem dal szansę gry m.in. bramkarzowi Andrzejowi Paszkowi i młodemu Łukaszowi Kowalowi i szczególnie ten pierwszy zachwycił formą. Pierwsza połowa meczu była fantastyczna, akcja za akcją, sporo sytuacji bramkowych. Niebiosa skończyły chronić Igloopol w 54. minucie.
Obrońcy nie przypilnowali Walata, a ten głową pokonał Flasze, piłkę trącił jeszcze Kuter i to jemu zapisano trafienie. Minutę póżniej koszmarny błąd popełnił bramkarz Iglopolu, a Płonka z najbliźszej odległości trafił do siatki. Po tej bramce z gości uszło powietrze, a Izolator jak wytrawny bokser skutecznie punktował rywala. Domin w 74 minucie ładnie uderzył z dystansu i było 3-0 (znów niepewnie zachował się Flasza), a dzieła zniszczenia dopełnił Walat, dla którego była to juź 22. bramka w sezonie.
TRENERSKI DWUGŁOS
Józef Stefanik (Igloopol)
Do przerwy graliśmy jak równy z równym, w pewnym momencie nawet osiągnęliśmy przewagę. Po przerwie moim młodym zawodników brakło sił i bramki padły po naszych szkolnych błędach.
Grzegorz Opaliński (Izolator)
Dziękuje zawodnikom za zaangaźowanie, bo mimo osiągnięcia celu, jakim było pierwsze miejsce nadal grają na 100 procent moźliwości. Do końca zostały jeszcze dwa mecze, na pewno nikomu nie oddamy punktów.
żródło: Nowiny