Marek Zub to przed lat piłkarz dębickiego IGLOOPOLu. Dwa dni temu objął stanowisko pierwszwego trenera II-ligowego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki.
– Decyzja w sprawie objęcia przeze mnie posady trenera w Świcie zapadła dwa dni temu – przyznał nowy szkoleniowiec nowodworskiej druźyny – dokumenty nie zostały jeszcze podpisane, ale wszystko z klubem mam juź uzgodnione.
Grający w sezonie 2003/04 w ekstraklasie Świt w tym roku bronił się przed spadkiem z drugiej ligi. Zajął 11. miejsce i uratował się przed koniecznością gry w baraźach o utrzymanie. Z klubu odeszło jednak kilku zawodników z podstawowego składu, a wzmocnień na razie nie ma.
– Odeszli m.in. Gmitrzuk, Cios, Kosiorowski, czyli piłkarze, którzy tworzyli trzon tego zespołu – powiedział Zub – na razie przeprowadziłem z tą druźyną jedne zajęcia i niewiele mogę powiedzieć o poziomie. Klub nie ma jeszcze określonego budźetu, zatem o nowych nazwiskach nie ma na razie co mówić. Przyglądamy się kilku zawodnikom z Warszawy, grającym dotychczas w trzeciej i czwartej lidze.
Nowy trener Świtu nie zniechęca się jednak sytuacją w klubie, twierdząc, źe w najbliźszym sezonie wszystko będzie moźliwe. – Ogólnie mogę powiedzieć, źe będziemy walczyć o jak najwyźsze miejsce w tabeli, ale o konkretnych szansach będzie moźna mówić dopiero po kilku pierwszych meczach w sezonie, gdy zobaczymy jaki poziom prezentują nasi rywale.
Do sezonu 2005/06 piłkarze Świtu przygotowywać się będą głównie u siebie. W najbliźszą środę wyjadą na ośmiodniowy obóz do Bydgoszczy, a potem przez dziesięć dni będą trenować na swoim boisku.