O kolejne punkty w zmaganiach czwartoligowców walczyć będą w najbliźszą niedzielę gracze naszego Igloopolu, a przeciwnikiem będzie zespół Zrywu Dzikowiec. Goście, podobnie jak dębiczanie, plasują się w górnej części ligowej tabeli i z pewnością będą chcieli podtrzymać zapoczątkowaną w sezonie 2007/2008 dobrą passę meczów z dębiczanami.
Juź w zeszłorocznych rozgrywkach Zryw Dzikowiec zapracował sobie na miano solidnego średniaka ligowego, a w obecnym sezonie niespodziewanie zajmuje wysokie 4 miejsce po 8 kolejkach spotkań. Jest to przede wszystkim zasługą dobrej gry u siebie (3 zwycięstwa, 1 remis) oraz skuteczności Pawła i Piotra Serafinów, którzy podobnie jak w zeszłym sezonie, stanowią największe zagroźenie dla przeciwników dryźyny z Dzikowca. Zryw nieco słabiej gra na wyjazdach, gdyź przegrał z Kolbuszowianką i Rzemieślnikiem, zremisował z Błękitnymi oraz pokonał Lechię Sędziszów.
Dębiczanie po serii meczów z druźynami z czołówki tabeli (Kolbuszowianka, Stal Sanok, Polonia Przemyśl, JKS, Siarka) niewątpliwie będą chcieli w drugiej części rundy jesiennej podtrzymać passę meczów bez poraźki (obecnie 6 spotkań), a warto zwrócić uwagę, źe Grzegorz Flasza zachowuje czyste konto od 4 meczów. Ponadto dodatkowym smaczkiem niedzielnej konfrontacji jest chęć rewanźu Morsów na druźynie gości za ubiegło sezonowe mecze, w których dwukrotnie górą byli gracze z Dzikowca zwycięźając dwa razy po 1:0. Bolączką druźyny Igloopolu jest jednakźe zdobywanie bramek o czym świadczy to, źe jedynie outsider z Niska strzelił mniej goli w lidze od naszych Morsów. Liczymy zatem na przełamanie niemocy strzeleckiej i odniesienie w niedzielę kolejnego zwycięstwa!
Żródło: własne