Piłkarze dębickiego IGLOOPOLu niestety przegrali w Sanoku 3:1.
0-1 Bańka (22, asysta Kaczówki), 1-1 Badowicz (39-karny), 2-1 Badowicz (45, asysta Kosiby), 3-1 Nikody (65, asysta Matuszewskiego).
STAL: Pietrzkiewicz – B. Łukacz , Sumara , Łuczka , Ząbkiewicz – P. Kosiba , Mielniczek (85. Pawiak), Kuzicki , Daniel Niemczyk – Badowicz (58. Matuszewski ), Nikody .
IGLOOPOL: Wilczyński – Krajewski, Mikulski , Socha , Dziobek – Nalepka , Zołotar (79 Kiwacki), Kaczówka (46. Kubas ), T. Nowak (46. Madura) – Bogacz (65. Wiszyński), Bańka.
SĘDZIOWALI: Piotr Ptak oraz Andrzej Świder i Michał Ziemba (Rzeszów).
ŹÓŁTA KARTKA: Madura.
Wisłoka nie doczekała się prezentu, ale Stal nie byłaby ze stali, źeby nie poradzić sobie z przeciętniakiem, jakim jest zespół Igloopolu. Nawet wtedy, gdy ten objął prowadzenie, po sprytnym zagraniu rzutu wolnego i precyzyjnym strzale w sam dolny róg bramki stalowców. Wyrównał Badowicz z rzutu karnego, podyktowanym za faul Dziobka na najlepszym na boisku Kosibie. Ten sam Kosiba kilka minut pożniej idealnie dograł do Badowicza, który bez trudu ulokował piłkę w siatce. Po przerwie goście ochoczo ruszyli do przodu, jednak cały czas nadziewali się na kontry gospodarzy. Jedna z nich po idealnym podaniu do szybkiego Nikodego zakończyła się golem, przesądzającym o wygranej Stali. Gospodarze, mimo walecznej postawy rywala, zwłaszcza w liniach ofensywnych, byli zespołem o klasę lepszą i mogli zakończyć ten pojedynek wyźszą wygraną. Zmarnowali jednak co najmniej 4-5 sytuacji bramkowych. – Sanok bardzo chciał wygrać. I wygrał – mówił dziwnym głosem roman Gruszecki, trener Igloopolu.
Źródło: Nowiny