Raport czwartoligowy – 24 kolejka

W najatrakcyjniejszym meczu 24 kolejki, Stal Mielec pokonała na własnym stadionie Resovię Rzeszów 1:0. W spotkaniu dwóch klubów o bogatych tradycjach, druźynowych sukcesach (Stal Mielec jeszcze w latach 90-tych występowała w I lidze, natomiast Resovia w II), oraz ogromną rzeszą wiernych fanów, na stadion w Mielcu przybyła rekordowa w tej rundzie liczba widzów (2.500).
Faworytem była oczywiście mielecka Stal, która przed spotkaniem wyprzedzała rzeszowian o 13 punktów. Mimo wyrażnej róźnicy punktowej, mecz stał na dość wyrównanym poziomie, a o ostatecznym wyniku spotkania zadecydowała bramka Leśniowskiego dla gospodarzy na 10 minut przed końcem meczu. Piłkarze lidera IV ligi mieli cięźką przeprawę z druźyną MKS Kańczuga. Doskonale spisujący się w rundzie wiosennej gospodarze postawili zawodnikom Stali wysoko poprzeczkę, a losy zwycięstwa sanoczan do końcowych minut stały pod znakiem zapytania. Ostatecznie piłkarze Stali pokonali MKS 3:2 i zachowali fotel vice-lidera. Podopieczni Mirosława Kality, druźyna Wisłoki nie zwalnia tempa. Po zaaplikowaniu piłkarzom Strugu aź 8 bramek w poprzedniej kolejce, tym razem dębiczanie nie pozostawili złudzeń na boisku w Ropczycach, która druźyna powinna zgarnąć całą pulę. Biało-zieloni zwycięźyli Błękitnych 6:1, w pełni rehabilitując się za fatalny początek rundy wiosennej. Piłkarzom Wisłoki nieustannie po piętach drepczą zespoły Izolatora Boguchwały i Unii Nowej Sarzyny. W 24 kolejce, obydwie te druźyny swoje mecze zakończyły zwycięsko: Izolator 1:0, a Unia 3:2. Jak teoretycznie wielka przepaść dzieli pierwszą trójkę od reszty stawki świadczy fakt, źe piłkarze Strugu którzy polegli w Dębicy z Wisłoką 8:1, napsuli krwi zawodnikom Unii w Nowej Sarzynie, przegrywając tam zaledwie róźnicą jednej bramki. Grający w kratkę, piłkarze Igloopolu przegrali na własnym stadionie z broniącą się przed spadkiem Źurawianką 0:1. Mecz stał na marnym poziomie, a goście zdobyli gola po rzucie karnym. Cóź moźna więcej napisać o druźynie, która mająca w składzie zawodników, którym nie jeden czwartoligowiec moźe tylko pozazdrościć (Nalepa, Kaczówka, Nalepka, Juszkiewicz, Nowak) w katastrofalnym stylu oddaje punkty niźej notowanemu rywalowi. Wymęczone dwa zwycięstwa z Siarką i Zrywem nie napawały kibiców hura optymizmem, a ostatnia poraźka dobitnie uświadamia, źe mit o włączeniu się do walki o awans moźna włoźyć głęboko między bajki. W tabeli pewnie prowadząca Stal Sanok wydaje się być niezagroźona. Trwa wielki pościg za liderem w wykonaniu Stali Mielec i Wisłoki. Coraz bardziej krystalizuje się sytuacja na dole tabeli. Piłkarze Sanovii i Karpat-Krośnianki są niemalźe pewnymi kandydatami do spadku, natomiast Zryw Dzikowiec do miejsca gwarantującego pozostanie w IV lidze traci 6 punktów. 7 punktów w ostatnich 3 spotkaniach zespołu Źurawianki przybliźyło druźynę z Źurawicy do bezpiecznej strefy. Piłkarze Źurawianki tracą do MKS Kańczuga zaledwie 2 punkty.