Podkarpacka Nike 2005

Juź po raz czwarty wybraliśmy najlepszych w podkarpackim futbolu. Podkarpacki Związek Piłki Noźnej wraz z trzema redakcjami – Super Nowościami, Dziennikiem Polskim i Radiem Bieszczady zorganizował piłkarska galę podczas której wręczono statuetki Nike w siedmiu kategoriach.

Odkryciem Roku został Kamil Radulj z mieleckiej Stali, który niestety na bal nie przybył poniewaź wybrał się właśnie na testy do… Bayeru Leverkusen. Trenerem – Wychowawcą Młodzieźy został opiekun Kamila ze Stali Mielec, Włodzimierz Gąsior, a Młodzieźowcem Roku okrzyknięto bramkarza Stali Sanok Dawida Pietrzkiewicza. W kategorii Sędzia Roku zwycięźył Adam Kajzer z Rzeszowa, a Druźyną Roku została popularna Stalówka czyli Stal Stalowa Wola. Trenerem Roku wybrano opiekuna sanockiej Stali Ryszarda Federkiewicza i wreszcie Piłkarzem Roku został Tomasz Szmuc z Pogoni Leźajsk. Ponadto za wybitne osiągnięcia w pracy z młodzieźą w Podkarpackim ZPN statuetkę odebrał piłkarz-legenda, Jan Domarski. Jego podopieczni w zeszłym roku, w ramach rozgrywek im. Kazimierza Górskiego, zdobyli w Łodzi mistrzostwo Polski.

Uhonorowano teź sponsorów piłkarskich. Statuetki odebrali: ASPOL Rzeszów, Drukarnia TPM, Kwaśniak-Nieruchomości Rzeszów, Zapel Boguchwała i Rafineria Nafty Jedlicze.

Po ceremonii wręczania nagród przyszedł czas na bal. A bawiono się wyśmienicie i jak twioerdzą ci co na niejednej gali juź byli, właśnie tak dobrze moźna się bawić tylko w Hotelu Rzeszów. Do tańca tradycyjnie przygrywała jarosławska kapela Family Power, początkowa zasilona nawet przez prezesa Podkarpackiego ZPN Kazimierza Grenia, który brawurowo, przy aplauzie publiuczności, zaśpiewał jeden z przebojów Budki Suflera. A na perkusji akompaniował mu wiceprezes Podkarpackiego ZPN, a obecnie takźe poseł na sejm RP, Mieczysław Golba. 170 uczestników balu było zachwyconych co sprawia, źe w przyszłym roku trzeba taką galę powtórzyć co zresztą nakazuje ""nowa świecka tradycja"". Ostatni balowicze do domu dotarli nad ranem.

Laureaci mają głos:

Włodzimierz Gąsior, trener Stali Mielec: – Bardzo się cieszę, źe Kamil Radulj został doceniony. To na prawdę bardzo utalentowany chłopak. Świadczy o tym chociaźby fakt, źe interesuje się nim tak powaźna firma jak Bayer Leverkusen. Ja zresztą mam wśród swoich wychowanków więcej takich talentów i dlatego mam nadzieję, źe to juź niedługo zacznie procentować i m.in. przy pomocy obecnaego tu mojego przyjaciela z boiska, Grzesia Laty nasza Stal Mielec nawiąźe do tradycji lat 70.

Adam Kajzer, sędzia z Rzeszowa: – Zostać Sędzią Roku w takim czasie kiedy wszystkie media robią na arbitrów niemal nagonkę, to naprawdę duźe wyróźnienie. Praca arbitra jest bardzo cięźka – przecieź widz oglądający mecz w telewizji ma moźliwość zobaczenia nawet kilku powtórek, moźe wszystko przeanalizować. Na boisku sędzia musi decyzję podjąć od razu i dlatego moźe się zdarzyć pomyłka. I o ile w niźszych klasach te pomyłki jakoś ""ujdą w tłumie"" to w ekstraklasie nie mogą się zdarzać absolutnie. Tym bardziej właśnie się cieszę, źe wraz z awansem do ekstraklasy zostałem teź uhonorowany Podkarpacką Nike zresztą juź po raz drugi.

Dawid Pietrzkiewicz, bramkarz Stali Sanok: – Nagroda bardzo mnie mobilizuje. Wszystko zawdzięczam mojemu trenerowi Ryszardowi Federkiewiczowi. Na razie moje plany to gra w Stali Sanok. A moźe za parę lat pojadę gdzieś do jakiegoś lepszego klubu?

Ryszard Ferderkiewicz, trener Stali Sanok: – Takie wyróźnienia są zawsze bardzo przyjemne i w jakiś sposób dopingują do jeszcze bardziej wytęźonej pracy. Pokazują teź źe to co się robi w jakimś sensie nie idzie na marne i źe warto się poświęcać. Cieszę się, źe mój podopieczny, Dawid Pietrzkiewicz został doceniony, bo to naprawdę duźy talent i mam nadzieję, źe będziemy mieli z niego duźo pociechy.

Bronisław Źak, prezes Stali Stalowa Wola: – Przed rundą wiosenną nikt na nas nie liczył, my tymczasem zrobiliśmy wszystkim psikusa i jesteśmy liderem. Było to moźliwe m.in. dlatego, źe w klubie jest dobra atmosfera i głód sukcesu. Moźe nie będę skromny ale uwaźam, źe ta nagroda naleźała się właśnie naszej Stali – na pewno byliśmy ostatnio najlepsi na Podkarpaciu.

Tomasz Szmuc, piłkarz Pogoni Leźajsk: – Wciąź mnie pytają czy mam propozycje z innych klubów, a ja niezminnie odpowiadam, źe nawet gdybym miał to i tak nic by z tego nie było bo na razie mam kontrakt z Pogonia Leźajsk i tu mi dobrze. Zresztą to chyba widać skoro uznano mnie najlepszym piłkarzem na Podkarpaciu. To bardzo miłe, ale nie moźna tego teź przeceniać i osiadać na laurach tylko dalej mocno trenować i iść do przodu.

Jan Domarski, opiekun reprezentacji Podkarpacia, rocznik 1992: – Miło mi odbierać tę nagrodę, ale muszę podkreślić, źe zasłuźyli na nią w równym stopniu moi podopieczni i za to im dziękuję. Kiedy patrzę na ich grę to wydaje mi się, źe czasy mojej młodości mogą wrócić. Oby tak się stało.

Żródło: Super Nowości