Walkowery Źurawianki na Komisji Odwoławczej
Działacze IV-ligowej Źurawianki domagają się anulowania trzech walkowerów, jakimi został ukarany ich zespół. Dziś ich odwołaniem zajmować się będzie związek.
Źurawianka dostała karę za mecze z Polonią Przemyśl (11 września; wynik na boisku: 0-1), Resovią (14 września; 1-1) i Błękitnymi Ropczyce (18 września; 2-2). Powód: zbyt póżne przelanie 40 zł kary za trzy źółte kartki otrzymane przez Macieja Bąka, który do chwili przelewu nie powinien zagrać w jednym meczu (zagrał w kaźdym).
– Wszystkie kary finansowe za ubiegły sezon uregulowaliśmy dopiero na początku sierpnia, przy rejestracji nowych zawodników, gdy poprzednie rozgrywki były juź dawno zweryfikowane – mówi Stanisław Gawłowski, sekretarz Źurawianki. – Na przedsezonowym spotkaniu w Nisku omawiano zmiany regulaminowe, a o opłatach w trakcie sezonu nikt nie mówił. Przypomnienie dostaliśmy faksem dopiero 23 września, czyli juź po naszych karach.
Postanowienie Wydziału Gier moźe uchylić Komisja Odwoławcza Podkarpackiego Związku Piłki Noźnej, która m.in. w tej sprawie zbierze się dziś.
– Nie spodziewam się, źeby Źurawiance przywrócono zabrane punkty – twierdzi anonimowo jeden ze związkowych działaczy. – W regulaminie jest zapis o terminowym opłacaniu kar za kartki, a działacze przed rozgrywkami powinni się zapoznać z przepisami.
Z potknięcia działaczy Źurawianki skorzystali piłkarze Resovii i Błękitnych. Gdyby teraz Źurawiance „oddano” dwa stracone punkty, zespół ten awansowałby na pozycję wicelidera (24 pkt). Błękitni z 20 punktami spadli by na 10. miejsce, a Resovia (16 pkt) na 15.
żródło: Nowiny