Z Czarnymi…bez emocji.

Igloopol Dębica – Czarni Trześń 1:1 (1:0)

Bramki: Brzostowski A. 27′ – Dziewit 65′

Igloopol: Psioda – Chmiel, T. Nalepka, Jędrzejczyk, Brzostowski K.(46′ Oleksy), Syguła, Draguła (75′ Sędłak), Rokita, Mitręga, Machnik, Brzostowski A.

O dzisiejszym meczu napisać za wiele nie można poza tym, że się odbył i był kopią meczu z przed tygodnia, gdzie wygrywaliśmy, prowadzili grę, by ostatecznie oddać przeciwnikom cenne punkty.

Żadna ze stron nie pokazała na tyle dużo by po ostatnim gwizdku powiedzieć…to był dobry mecz.

Morsy choć optycznie maiły przewagę przez 90 min., to nie wiele z tego wynikało. Błędy, straty, brak dokładności i wykończenia akcji nie wzbudzały aplauzu wśród skromnej grupki kibiców zgromadzonej w to sobotnie przedpołudnie na stadionie przy Sportowej.

Od drużyny która pretendowała do awansu wymagać powinno się jednak troszkę więcej, tym bardziej, gdy przeciwnik jest o 27 punktów niżej notowany.

Klasę Igloopol pokazał zdobywając pierwszą i jak się okazało niestety jedyną bramkę w dniu dzisiejszym. Wspaniałe rozegranie i ostatnie podanie w ”uliczkę” wykorzystał Adrian Brzostowski, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie miał innego wyjścia jak umieścić piłkę w siatce.

Goście mieli świadomość, że również ich własna gra pozostawia wiele do życzenia, bo strzelona na 1:1 bramka bardzo ich ucieszyła. Zwycięski remis świętowali także po ostatnim gwizdku. Trzeba zaznaczyć, że nasza drużyna miała swój bezpośredni…a raczej…bierny…udział przy tej bramce. Takie błędy w obronie po prostu grzech nie wykorzystywać.

Troszkę smuci fakt, że kończymy ten sezon w takim mało ciekawym stylu.

Kolejne spotkanie Morsy rozegrają na zawsze trudnym terenie w Czerminie już 07.06.2015 o godz. 11:00.