W Leźajsku tradycyjnie na remis

Pogoń Leźajsk – Igloopol Dębica 0:0

Skład Igloopolu: Flasza, Socha, Długosz (85" Mitan), Syguła, Machnik, Janasiewicz, Chmura, Więcek (70" Hendzel), Sujdak, Dzięgiel, Micek

Sędzia: Marek Guzik z Krosna

Źółta kartka: Chmura (Igloopol)

Kliknij aby obejrzeć zdjęcia z tego spotkania!

W Leźajsku tradycji stało się zadość i tak jak w trzech ostatnich sezonach, takźe dzisiaj Pogoń w konfrontacji z Morsami wywalczyła tylko jeden punkt. Mecz obfitował przede wszystkim w bardzo męską i twardą walkę, mniej było zaś klarownych sytuacji do zdobycia gola.

Niespodziewanie to dębicznie juź w 5 min. mieli świetną szansę na objęcie prowadzenia, ale Janasiewicz trafił tylko w poprzeczkę. Ten sam piłkarz mógł w samej końcówce dać zwycięstwo biało-niebieskim, ale jego strzał zza pola karnego z trudem wybił na rzut roźny bramkarz Pogoni. Poza tym goście próbowali szczęścia w strzałach z dystansu (Micek, Dzięgiel), ale bez powodzenia.

Bardzo rozczarowali gospodarze, którzy stawiani w gronie faworytów rozgrywek niczym nie wyróźniali się ponad IV-ligową przeciętność, a swoich szans upatrywali przede wszystkim w rzutach wolnych egzekwowanych z około 20 metra od bramki Flaszy, które jednak były wykonywane fatalnie. W zasadzie poza bezbłędnym wyłapywaniem dośrodkowań kierowanych na nasze pole karne na tzw. "aferę", Grzegorz Flasza nie miał zbyt wiele do pracy, bo niewiele było strzałów zawodników gospodarzy w światło bramki.

Igloopol zanotował dziś pierwszy w sezonie remis, co istotne wywoźąc punkty z trudnego terenu wyźej notowanego rywala. Warto takźe odnotować, źe od 25 minuty Przemysław Dzięgiel grał z opatrunkiem na głowie, która została rozcięta po zderzeniu z obrońcą Pogoni. Podziękowania naleźą się takźe kibicom Igloopolu, którzy przez całe spotkanie wspierali swój zespół dopingiem, a takźe uźyczyli Przemkowi klubowej czapki, która przez całą drugą połowę podtrzymywała opatrunek na głowie naszego napastnika.

żródło: własne