Unia Nowa Sarzyna juź pewna, Źurawianka Źurawica ciągle czeka

W Nowej Sarzynie wiele niewiadomych i jeden pewniak – Unia zostaje w III lidze. Źurawianka Źurawica zaś nadal czeka na oficjalny komunikat i… waha się czy chce grać w IV lidze.

Unia Nowa Sarzyna

– Dzwonił do mnie w czwartek prezes Greń z informacją o wycofaniu Partyzanta. To oznacza, źe my zostajemy – mówi prezes Zbigniew Hatylak. Jego zarząd dostał w czwartek absolutorium (podczas walnego podjęto uchwałę o poprawę warunków bazy treningowej poprzez budowę boiska treningowego na obecnym terenie klubu obok basenów), a na 10 lipca zwołano zjazd wyborczy. Wtedy teź na pierwszych zajęciach spotka się druźyna.

– Mamy juź pewne deklaracje sponsorskie i w tym tygodniu rozpoczynamy rozmowy z trenerem i zawodnikami – dodaje Hatylak.

Źurawianka Źurawica

Klub z Źurawicy, który po wycofaniu się Limblachu Zaczernie z III ligi, powinien zachować miejsce w IV lidze, nie otrzymał jeszcze oficjalnego potwierdzenia z Podkarpackiego ZPN-u.

– Na razie czekamy, bo wciąź nie wiemy w jakiej klasie wystąpimy – przyznaje Stanisław Gawłowski, sekretarz Źurawianki.

– 2 lipca mamy posiedzenie zarządu klubu i po nim będziemy mądrzejsi.

W obecnej sytuacji nie wiadomo jeszcze kto poprowadzi druźynę, nie ma ustalonych terminów gier kontrolnych, nie poczyniono źadnych ruchów personalnych. Popularnej "Źurawce", która ma za sobą osiem sezonów występów w IV lidze, coraz trudniej wywiązać się z finansowych zobowiązań wobec zawodników. Nie wykluczony jest teź czarny scenariusz – gra w "okręgówce", która kosztuje mniej, niź IV liga.
 

żródło www.nowiny24.pl/