7 miejsce na koniec sezonu z dorobkiem 57 punktów. Wynik zadowalający ?
– Chcieliśmy uzyskać nie mniej punktów niż w rundzie jesiennej. Sztuka ta udała się lecz mam mieszane uczucia, bo z rywalami którzy okazali się za słabi na IV ligę gubiliśmy punkty jak Resovia II czy Błękitni Ropczyce. Apetyty przed rundą wiosenną oczywiście były wyższe niż zajęcie 7 lokaty, ale wpływ na to miał niesamowity ścisk w tabeli. Do 5 miejsca zabrakło nam dwóch punktów.
Zostaje Pan na przyszły sezon ?
– Na obecną chwilę podpisałem kontrakt na następny sezon. Życie trenerskie piszę różne scenariusze, dzisiaj jestem trenerem Igloopolu a w trakcie sezonu sytuacja może się zmienić, wszystko zależy od wyników drużyny i aprobaty zarządu klubu.
Igloopol jest drużyną która imponowała skuteczną grą w obronie. Zespół stracił 42 bramki. To trzeci wynik w lidze.
– Zawsze powtarzam, że drużynę buduję się od mocnej pozycji bramkarza i solidnej defensywy. Ja taką miałem. Po zakończeniu sezonu odchodzi od nas Marcos. Nie wiem jaka przyszłość czeka Łukasza Siedleckiego. Wiem, że jeszcze pod koniec sezonu zarząd poczynił pierwsze kroki w celu wzmocnienia pozycji na których będziemy mieli ubytku. Sam rozmawiam też z kilkoma piłkarzami z różnych akademii z całej Polski. Chcemy stworzyć zespół którzy będzie brylował w przyszłym sezonie i doskoczy do ścisłej czołówki tabeli.
Jakie pozycje na boisku wymagają wzmocnienia ?
– Rozmawiamy z zawodnikami na różnych pozycjach. Komfort pracy trenera polega na tym, że ma równorzędnych dwóch zawodników na każdą pozycję którzy rywalizują ze sobą na treningach podnosząc jednocześnie swoje umiejętności. Jeśli chodzi o pewną stabilizację i duży wybór w konkretnym sektorze boiska to centrum. Mamy dużo zawodników na wysokim poziomie którzy z powodzeniem mogą występować na środku boiska. Rozglądamy się za obrońcami, bokami pomocy no i klasyczną 9. Musimy poprawić skuteczność.
Doświadczona drużyna seniorów mogła liczyć na solidne wsparcie utalentowanej młodzieży.
– Tacy zawodnicy jak Siedlecki, Adamski, Kurek, Susz nie byli tylko uzupełnieniem kadry. Ich rola nie ograniczała się jedynie do zbierania minut ale w widoczny sposób mieli wypływ na grę całej drużyny i końcowy wynik.
Zespół trapiły kontuzje, kartki. Szeroka kadra to chyba klucz do sukcesu.
– Tak jak wspomniałem wcześniej. Dwóch zawodników równorzędnych na każdą pozycję to mój cel do którego musimy dążyć. W zeszłym sezonie Pogoń Sokół Lubaczów taką właśnie kadrą dysponował – 22 zawodników na podobnym wysokim poziomie, dlatego ewentualne kartki czy kontuzje które są chlebem powszednim nie stanowiły większego problemu. Życzyłbym sobie mieć taki dylemat jak trener Pogoni Sokół Lubaczów w poprzednim sezonie. Na nasze szczęście ten murowany faworyt zgodnie z oczekiwaniami wygrał ligę, awansował wyżej. Na ten moment nie widzę innego zespołu w IV lidze który dysponowałby takimi możliwościami kadrowymi i finansowymi jak obecny trzecioligowiec. To szansa dla nas, liga będzie bardziej wyrównana.
Od nowego sezonu w życie wchodzi nowy przepis mianowicie oprócz zwycięzcy ligi który zapewnia sobie bezpośredni awans, druga drużyna zagra w barażach.
– To kolejny sygnał dla Igloopolu, że warto powalczyć o lokaty 1-3. Drużyny Sokoła Sieniawa i Karpat Krosno nie będą tak mocne jak Pogoń Sokół Lubaczów, a Stal Łańcut jest w naszym zasięgu.
Kiedy rozpocznie się okres przygotowawczy ?
– Rozpoczynamy treningi 9 lipca na własnych obiektach. Przez cały okres przygotowawczy z pewnością będą pojawiać się na treningach nowe twarze, część z nich jeśli uznam że będą przydatni w drużynie zostaną w Igloopolu. Wiemy o co gramy. Chcemy skończyć z przeświadczeniem że Igloopol to typowa drużyna środka tabeli.