Kończyli w ósemkę
Kolbuszowianka Kolbuszowa – Igloopol Dębica 4-0 (3-0)
1-0 Machnik (10, samob.), 2-0 Adranowicz (18), 3-0 Warzocha (31), 4-0 Pruś (89). Sędziował Rafał Greń z Rzeszowa. Źółte kartki: Warzocha, Szalony, Pęgiel oraz Madura, Długosz. Czerwone kartki: Madura, Długosz. Widzów 50.
Igloopol: Wójcik – Nowak, Socha, Chmiel, Machnik (75 Wilczyński) – Długosz, Mitek, Bańka, Madura – G. Kubas (60 Kiwacki), Juszkiewicz.
W meczu 1/2 finału Pucharu Polski goście przystąpili do tej potyczki bez czterech podstawowych piłkarzy. – Miałem do dyspozycji jedynie 13 zawodników i w drugiej połowie w polu grał etatowy bramkarz Wilczyński. Do tego całkiem posypała mi się obrona i to było widoczne na boisku – powiedział po meczu trener Igloopolu, Janusz Kapuściński. Dla gospodarzy spotkanie zaczęło się rewelacyjnie. W 10 minucie Machnik chcąc wybić piłkę na róg uczynił to na tyle niefortunnie, źe skierował ją do własnej bramki. Igloopol nie zdąźył się jeszcze na dobre otrząsnąć, a było juź 2-0. Prawym skrzydłem ładnie podciągnął Szalony i zagrał idealnie do Adranowicza, a temu pozostało jedynie dopełnić formalności. Gości dobił Warzocha, który wygrał pojedynek sam na sam z Wójcikiem. W drugiej połowie gra się wyrównała, a kończący spotkanie w ósemkę (boisko opuścili za czerwone kartki Madura i Długosz, a Chmiel doznał kontuzji i nie miał kto go zastąpić) goście grali nawet lepiej niź w pełnym składzie. Na niewiele się to jednak zdało. Tuź przed końcem meczu Pruś ubiegł bramkarza gości i postawił kropkę nad "i".