Poraźka po dobrej grze z pierwszoligowcem

Igloopol Dębica – Kolejarz Stróźe 1:4 (0:0)

 

0:1 Kowalczyk 52 min.

1:1 Socha 75 min.

1:2 Kowalczyk 84 min.

1:3 Chrapek 86 min.

1:4 Cebula 90 min.

 

Igloopol: Psioda – Mitręga, Mikulski, Socha, Syguła, Rokita (58.Siwula), Ł. Stefanik (65.Mitan), Wójcik, Micek (56.Sobkowicz), Halz (46.Machnik), Adamczak

Kolejarz: Szewczyk – Kantor, Niane (46. Markowski), Cichy, Basta (80.Cebula) – Gryżlak, M. Stefanik, Cebula (46.Chrapek), Bocian, Wolański – Rupa (46.Kowalczyk).

 

Bardzo korzystnie na tle pierwszoligowca ze Stróź zaprezentowali się w dzisiejszym sparingu piłkarze Igloopolu Dębica. Szkoda, źe w końcówce spotkania zabrakło nam koncentracji, bo wcale nie musieliśmy tego spotkania przegrać. Moźe to zabrzmi dziwnie, ale to „morsy” w tym meczu stworzyły sobie klarowniejsze sytuacje do zdobycia gola. Sam Adamczak mógł trzykrotnie wpisać się na listę strzelców. Za pierwszym razem w sytuacji sam na sam z bramkarzem za wcześnie strzelał, a powinien jeszcze kilka metrów podciągnąć i dopiero uderzać na bramkę.  Koleje dwie setki nasz zawodnik zmarnował w jednej akcji, kiedy to  „Balon” w polu karnym ograł defensywę gości, połoźył bramkarza i z pięciu metrów trafił w słupek, ponownie dopadł do odbitej piłki i znów trafił w ten sam słupek. W drugiej połowie gola dla Igloopolu powinien zdobyć Machnik, który po ksiąźkowej kontrze przerzucił piłkę nad rozpaczliwie interweniującym bramkarzem, jednak ta o centymetry minęła bramkę Kolejarza. Na uwagę zasługuje jeszcze rzut wolny z dwudziestu kilku metrów bity przez Sochę w pierwszej połowie, po którym świetną interwencją popisał bramkarz gości. Zwycięstwo Kolejarz przypieczętował dopiero w samej końcówce, kiedy w naszych szeregach zapanował lekki chaos, a ostatnią bramkę stróźanie  zdobyli równo z końcowym gwizdkiem, po błędzie Psiody, który w niegrożnej sytuacji wybił niecelnie piłkę do przeciwnika i dostał bramkę za kołnierz.

 

Kolejny mecz kontrolny Igloopol rozegra 29 lutego o godz. 15:00 z Unia Tarnów.