W sześciu rozegranych meczach kontrolnych zespół Igloopolu cztery wygrał, jeden zremisował jeden przegrał, a bilans bramkowy wyniósł 19-10.
– Nie przywiązywałbym wielkiej wagi do wyników w poszczególnych sparingach, choć cztery zwycięstwa cieszą. Miałem okazję przetestować sporą liczbę zawodników, przyglądnąć się ich zachowaniu na boisku, jaki prezentują poziom i ewentualną przydatność w drużynie. Strzeliliśmy 19 bramek co daje średnią ponad 3 bramek na mecz. Życzyłbym sobie takiej statystyki w meczach ligowych.
W porównaniu z poprzednim sezonem największe ubytki zespół zanotował w formacji defensywnej.
– Odeszło trzech kluczowych zawodników z formacji obrony – Marcos, Dulio i Łukasz Siedlecki. Z wyjściowej jedenastki pozostał jedynie Daniel Pawłowski. Zdawałem sobie sprawę, że zastąpienie tych zawodników będzie niezwykle ciężkie. Do klubu sprowadziliśmy Jana Kozłowskiego, Pawła Szymczyka i Karola Iwańskiego. Pozostaje w mojej dyspozycji jeszcze Filip Leśniak, Wojciech Falarz, Mateusz Adamski, oraz Oskar Ciskał z Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego. Mamy w kim wybierać, a wzajemna rywalizacja o podstawową jedenastkę w formacji obrony będzie zaciekła.
Zmiana nastąpi również na pozycji bramkarza.
Odszedł od nas Adam Maciąg, który miał kapitalną rundę wiosenną, w wielu beznadziejnych sytuacjach uchronił zespół przed utratą bramki co bezpośrednio przełożyło się na końcowy wynik. Posiada przysłowiowe „papiery na granie”. Niestety pozycja wyjściowego bramkarza jest tylko jedna do obstawienia, a zarówno Adam Maciąg jak i Maksymilian Lis aspirowali do bycia „jedynką”. Postawiliśmy na bramkostrzelnego golkipera U-17, którego będzie wspierał powracający po rocznej przerwie Łukasz Psioda. Adamowi natomiast życzę powodzenia w nowym klubie.
Wybór zawodników do pierwszej jedenastki w pomocy i ataku nie będzie łatwym orzechem do zgryzienia. Wybór jest szeroki.
– Ofensywnie zyskaliśmy – to nie ulega wątpliwości. Mamy dwóch solidnych zawodników na pozycji nr „9”. Dobrze nam znany Wojciech Kos, oraz nowy nabytek Dorian Buczek który piłkarsko ma wszystko aby zostać topowym strzelcem IV ligi. Pracujemy nad poprawą motoryki bo miał przerwę w treningach, ale myślę że za 2-3 tygodnie zaprezentuje pełnie swoich możliwości. Liczę na jego umiejętności bramkostrzelne. Jeśli chodzi o pomoc to wzmocniliśmy się dobrze znanym w Igloopolu Igorem Tarałą, oraz skrzydłowym Krystianem Majką. Igor jest doświadczony techniczne i taktycznie, natomiast Krystian dynamiczny, przebojowy i mobilny. Poza tym występował na III – ligowych boiskach.
Czy byli zawodnicy przymierzani do drużyny, lecz z różnych względów nie trafili do Dębicy.
– Projekt o nazwie „Igloopol Dębica” ma swój pozytywny wydźwięk w środowisku piłkarskim i spore grono zawodników chciałoby wziąć w tym projekcie swój udział. Prowadziliśmy rozmowy z dwoma zawodnikami Adrianem Kajpustem i Mateuszem Stańczykiem, którzy wyrazili chęć powrotu do Igloopolu, jednak ich wymagania finansowe były zbyt wygórowane, a budżet klubu nie jest z gumy. Rolą trenera jest zbudować zespół z zawodników, których jakość piłkarska jest adekwatna do wymagań finansowych, oczywiście w naszym zasięgu płacowym. Dlatego nie możemy zakontraktować każdego piłkarza, którego widziałem na liście życzeń.
Czy ma trener w głowie optymalną jedenastką na mecz inauguracyjny z Cosmosem Nowotaniec?
– Pozostało niewiele czasu do inauguracji rundy wiosennej. Sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie, ale podjąłem już decyzję w jakim zestawieniu wyjdziemy na murawę w piątek. Z oczywistych względów nie będę podawał nazwisk, ale wyjdziemy składem, który do tej pory nie miał okazji zagrać ze sobą w żadnym meczu sparingowym. Trener oprócz walorów i umiejętności które można nabyć czy wytrenować powinien mieć tzw. „piłkarskiego nosa”. Czuje że będzie dobrze.
Jakie trener stawia drużynie cele przed nowym sezonem ?
– Nie chciałbym rozpoczynać nadmuchiwania balonika, twardo stąpamy po ziemi, jesteśmy solidną drużyną aspirującą do bycia w ścisłej czołówce IV ligi. Chcemy się rozwijać, podnosić jakość drużyny na wyższy poziom i dać radość naszym kibicom.