Oficjalnie – Adrian Brzostowski zostaje w Igloopolu.

Dzisiejsza wiadomość przynajmniej z punktu widzenia klubu i kibiców będzie z pewnością jedną z najlepszych w tym roku.

Jak ważny dla drużyny Igloopolu jest Adrian Brzostowski nikomu z kibiców biało-niebieskich nie trzeba tłumaczyć.

Kamień z serca spadł też zapewne trenerowi Stefanikowi, który zapytany jeszcze nie tak dawno o to kto zastąpi Brzostowskiego w ataku odparł z uśmiechem: ” No cóż…trzeba będzie znowu wziąć jakiegoś obrońcę i zrobić z niego napastnika”. ( przypomnijmy … Adrian do niedawna grał jako właśnie obrońca  )

O transferze Adriana do Izolatora mówiło się już od jakiegoś czasu. ”Brzosti” zwrócił na siebie uwagę wszystkich już w poprzednim sezonie wykazując się olbrzymią skutecznością pod bramką rywali. Był obserwowany  nie tylko przez klub z Boguchwały. W swoich szeregach chcieli widzieć go również inni. Jednak o ile kwestie finansowe były jeszcze do rozważenia to poziom sportowy tych którzy pragnęli ściągnąć do siebie Brzostowskiego pozostawiał sporo do życzenia.

W przypadku drużyny z Boguchwały sytuacja wydawała się zdecydowanie inna, a przejście naszego zawodnika do III ligowego klubu pewne. Wszystko wydawało się jedynie formalnością tym bardziej, że sam zawodnik szybko dogadał się z ewentualnym przyszłym klubem i rozpoczął nawet wspólnie z nową drużyną przygotowania do rundy wiosennej.

Jednak jak się później okazało sam Izolator nie był chyba dostatecznie mocno zainteresowany naszym zawodnikiem, gdyż po pierwszych wstępnych rozmowach telefonicznych i przedstawieniu pierwszych ofert nie podjął dalszych rozmów mimo, że cena przedstawiona przez Igloopol za zawodnika nie była zaporowa, a sam klub z Dębicy chciał się dogadać. 

 

O zdanie na ten temat nieudanego transferu zapytaliśmy samego zainteresowanego:

igloopol.info – Adrian…dziś okazało się, że jednak zostajesz w Igloopolu. Jak to skomentujesz?

Adrian Brzostowski –  Trochę żałuje, że kluby się nie dogadały, ale zmotywuje mnie to do jeszcze większej pracy i może po udanej rundzie znowu się odezwą. Zobaczymy, czas pokaże. Zły na klub na pewno nie jestem, bo wiem że klub z tego też musi coś mieć. Tak to już jest. Za darmo mnie nie puszczą. Całkowicie ich rozumiem.

igloopol.info – Czy kontaktował się ktoś z Tobą z Izolatora w tej sprawie? Jest szansa, ze zagrasz u nich na jesień?

Adrian Brzostowski. – Nie dostałem od nich żadnego telefonu. Dopiero dziś w gazecie przeczytałem, że raczej nie wystąpię w Boguchwale.

igloopol.info – Byłeś blisko zmiany klubu. Rozpocząłeś nawet treningi z nową drużyną. W prawdzie nic z tego nie wyszło, ale opowiedz nam o tym całym zamieszaniu, jak to wyglądało z Twojej strony? Gdyby kluby się dogadały myślałeś o przeprowadzce do Boguchwały?

Adrian Brzostowski- Nie, nadal zamierzałem mieszkać w Dębicy. Tutaj mam dziewczynę, pracę, więc nie mógłbym tego wszystkiego tak zostawić z dnia na dzień. Miałem obiecane, że gdybym się sprawdził to mógłbym mieć pracę tam na miejscu. Wtedy mógłbym się zastanowić nad ewentualna przeprowadzką. 

igloopol.info – Co dla Ciebie znaczył ten transfer? Podchodziłeś do tego jak do szansy która otwiera przed Tobą drzwi do dalszej kariery, czy też może traktowałeś to bardziej na luzie, tylko jako małą piłkarską przygodę?
 
Adrian Brzostowski – Jestem realistą, ale z drugiej strony skłamałbym gdybym powiedział, że nie mam marzeń. Mam 25 lat i wszystko jest  możliwe, więc jeśli nadarzyłaby się okazja zagrać w lepszym klubie i lidze to czemu nie.
 
igloopol.info – Jak na Twój transfer zareagowali koledzy z drużyny? Nie byli źli, że chcesz ich opuścić w trakcie sezonu?
 
Adrian Brzostowski – Nie. Są piłkarzami i rozumieją  takie sprawy. Trochę się śmiali, że będę grał w biało-zielonej koszulce, a jak wiadomo nie jest to mój ulubiony kolor ( śmiech ).
 
igloopol.info -Nie obawiałeś się negatywnych reakcji ze strony kibiców? W końcu zostawiłbyś zespół walczący cały czas o awans na półmetku rozgrywek.
 
Adrian Brzostowski – O moim przejściu do Izolatora mówiło się już od dawna i z tego co wiem kibice też to rozumieli. Nie spotkałem się z żadną nieprzychylną reakcją. Każdy w takim klubie jak nasz marzy o tym by się pokazać i przebić wyżej. Może gdybym odchodził do innego V ligowego klubu to faktycznie można by to różnie potraktować…ale Izolator to dobry klub grający 2 ligi wyżej, więc była to nie tylko szansa i zaszczyt dla mnie jako zawodnika, ale też chyba dobrze świadczyło o Igloopolu pokazując, że z tego klubu można się wybić wyżej. W poprzednim sezonie z Igloopolu do Izolatora odszedł przecież także Dawid Rokita.
 
igloopol.info – Miałeś możliwość uczestniczyć w kilku treningach z drużyną z Boguchwały. Czy patrząc od środka na ten III ligowy klub widzisz różnicę w porównaniu z naszym jeśli chodzi o organizację, treningi itp.?
 
Adrian Brzostowski – Tak. Jeśli chodzi o treningi to różnica jest spora. Przede wszystkim treningi są dłuższe, bo 2 godzinne. Teraz w okresie przygotowawczym zespół trenował czasem nawet 6 razy w tygodniu. Różnicę zauważyłem też w podejściu kolegów do treningu. Wszyscy byli bardzo zmotywowani i każde ćwiczenie wykonywali na 100%. To co mnie trochę zaskoczyło to to, że zarówno przed treningiem jak i po zajęciach koledzy korzystają  z różnych odżywek i suplementów, żeby organizm pod wpływem ciężkiego treningu nie tracił niezbędnych mikro i makro elementów. Dbają o to sami, choć klub też załatwia jakieś odżywki. Wiem też, że chłopaki dbają o właściwą dietę jeśli chodzi o codzienne odżywianie, więc pod tym względem różnica jest bardzo duża.
 
igloopol.info – Jak więc zareagował Twój organizm po pierwszych zajęciach?
 
Adrian Brzostowski – Oj…poczułem i zakupiłem zestaw suplementów ( śmiech ). Tak jak mówiłem, treningi były dłuższe i samo to robi różnicę, a i obciążenia były trochę większe. W  Igloopolu trener daje nam więcej luzu, bo wie, że często na trening przychodzimy zaraz po pracy i nie oszukujmy się dla przyjemności, bo to lubimy . Na pewno nie dla pieniędzy. 
 
igloopol.info – Czy chciałbyś coś powiedzieć kibicom Igloopolu?
 
Adrian Brzostowski – Mimo wszystko cieszę się, że zostaję. W moim sercu zawsze tylko Igloopol.
 
igloopol.info –  Dzięki Adrian. Życzymy zdrowia, oraz co najmniej tylu bramek w rundzie wiosennej co w zeszłym roku.
 
Adrian Brzostowski – Dziękuję.

 

ps.

Z ostatniej chwili. Podobno już inne kluby pytają o Brzostowskiego. 🙂