Oficjalna strona Igloopolu Dębica

Z Czarnymi...bez emocji.

Napisane 30.05.2015 18:23 przez Łukasz , Wyświetleń: 2729
Źródło: n\a

Igloopol Dębica - Czarni Trześń 1:1 (1:0)

Bramki: Brzostowski A. 27' - Dziewit 65'

Igloopol: Psioda - Chmiel, T. Nalepka, Jędrzejczyk, Brzostowski K.(46' Oleksy), Syguła, Draguła (75' Sędłak), Rokita, Mitręga, Machnik, Brzostowski A.

O dzisiejszym meczu napisać za wiele nie można poza tym, że się odbył i był kopią meczu z przed tygodnia, gdzie wygrywaliśmy, prowadzili grę, by ostatecznie oddać przeciwnikom cenne punkty.

Żadna ze stron nie pokazała na tyle dużo by po ostatnim gwizdku powiedzieć...to był dobry mecz.

Morsy choć optycznie maiły przewagę przez 90 min., to nie wiele z tego wynikało. Błędy, straty, brak dokładności i wykończenia akcji nie wzbudzały aplauzu wśród skromnej grupki kibiców zgromadzonej w to sobotnie przedpołudnie na stadionie przy Sportowej.

Od drużyny która pretendowała do awansu wymagać powinno się jednak troszkę więcej, tym bardziej, gdy przeciwnik jest o 27 punktów niżej notowany.

Klasę Igloopol pokazał zdobywając pierwszą i jak się okazało niestety jedyną bramkę w dniu dzisiejszym. Wspaniałe rozegranie i ostatnie podanie w ''uliczkę'' wykorzystał Adrian Brzostowski, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie miał innego wyjścia jak umieścić piłkę w siatce.

Goście mieli świadomość, że również ich własna gra pozostawia wiele do życzenia, bo strzelona na 1:1 bramka bardzo ich ucieszyła. Zwycięski remis świętowali także po ostatnim gwizdku. Trzeba zaznaczyć, że nasza drużyna miała swój bezpośredni...a raczej...bierny...udział przy tej bramce. Takie błędy w obronie po prostu grzech nie wykorzystywać.

Troszkę smuci fakt, że kończymy ten sezon w takim mało ciekawym stylu.

Kolejne spotkanie Morsy rozegrają na zawsze trudnym terenie w Czerminie już 07.06.2015 o godz. 11:00.

Tagi: Główne newsy , Seniorzy , Informacje

Podobne publikacje

Zaloguj się aby dodać swój komentarz.

Komentarze (4)

MrB78
  • Komentarzy: 490
Do tej mega kompromitujacej porazki z ropczycami bylo jako tako, wygrywalismy bylismy na 1 miejscu i wizja awansu byla coraz wieksza. Moze nie gralismy super pilki ale punktow przybywalo. Nagle jeb: 3-7, pozniej walkowery, jeden za drugim. Powietrze z wszystkich uszlo, z pilkarzy z kibicow i dzialaczy. Podejrzewam ze kaca ma wiekszosc jak nie wszyscy. Dograjmy ten sezon do konca i zastanowmy sie jak zrobic zeby bylo dobrze.
Marcin
  • Komentarzy: 82
  • Newsów: 125
Ja Moniek też się nie dziwię...i to napisałem, że rozumiem. Ja tylko pytam co dalej. Trzeba sprawy postawić jasno, bo jak widzimy awansować wcale nie jest łatwo. Poza tym wciąż ciągnie się jeden i ten sam problem na który zwrócił uwagę niżej Fanatyk...na 6 ligę siły są a wyżej??? Dla mnie to jest i tak tylko jeden z kluczowych problemów. Wiele spraw w klubie, wśród kibiców, na płaszczyźnie kibice klub nie działa tak jak...przynajmniej ja chciałbym to widzieć...i niestety dopóki tych rzeczy się nie wyprostuje będzie ciężko. Bo to jest jak w zaprzęgu...jeśli jeden koń ciągnie w prawo, drugi w lewo, trzeci jak mu się chce, a czwarty ma generalnie na wszystko wy...ane...to jazdy z tego nie ma i choć sam zaprzęg i konie bardzo piękne g...uzik z tego. Zaprzęg przede wszystkim ma jeździć a nie pięknie wyglądać bo to nie wybory miss ;)
moniek
  • Komentarzy: 34
Niestety Bolec,ale zespołu-drużyny nie ma .Po takich dramatach to się im nie dziwię.Myślisz że tak łatwo się podnieść.Motywacji żadnej.I znowu rok albo chuj wie ile w jebanej buraczance.Ale ciul z walkowerami,po wtopie z cebulorzami nie dla Nas wyższe Ligii.Nie będę sądził nikogo,ale jest to przykre,że u Nas jest mniej profesjonalizmu niż w jebanym Inter Gnojnica!!!
Marcin
  • Komentarzy: 82
  • Newsów: 125
Jestem w stanie zrozumieć, że wtopa z walkowerami podcięła skrzydła piłkarzom, ale...no właśnie... mówi się, że człowieka jak i drużynę poznaje się po tym jak sobie radzi gdy ''nie idzie''. Marzyliśmy o awansie, wszystko szło w dobrą stronę, wygrywaliśmy spotkania, szczęście inaczej niż w latach poprzednich nam sprzyjało. Dwa ostatnie spotkania to...nie chcę oceniać....chcę tylko napisać swoje zdanie...jeśli jesteśmy tak dobrzy żeby awansować to powinniśmy wygrywać wszystko do końca bez większych problemów, a tak nie jest. Jeśli jesteśmy drużyną to powinniśmy grać nie tylko dla awansu ( to jest jedynie efekt uboczny dobrej gry która wynika z wielu innych rzeczy ) i skromnego stypendium, ale po prostu dla radości gry ( bo już nie ma ciśnienia i strachu przed utrata punktu a tym samym awansu ), a tego nie widziałem ani dziś ani tydzień temu. Szkoda...bardzo szkoda i bardzo smutno, że tak to wyszystko wyszło. Wszyscy ( piłkarze, zarząd, trenerzy i kibice ) powinniśmy zadać sobie sami kilka pytań, bo w moim odczuciu właśnie brak odpowiedzi na kilka pytań sprawia, że kolejny raz nam się nie udaje. To nie jest winna jednej osoby, czy jednej grupy. Piłka to gra zespołowa. Pytanie....Czy tworzymy zespół? Czy chcemy dalej grać w jednej drużynie?

Komantarze Facebook (bez logowania na stronie)

POPRZEDNI

Igloopol Dębica
Igloopol Dębica
-
Wisłok Wiśniowa
Wisłok Wiśniowa
Wynik: 1 - 1
Stań murem za naszymi

KALENDARZ

REKLAMA

Miasto Dębica MOSiR Dębica MATSPORT Śnieżka G-Krusz Spedfarb Enigma Dębica AS Domy Pasywne CMB Dębica Vetcore MS Reklama i Nadruki Centrum Rozliczeniowo-Podatkowe SMS IGLOOPOL TuwimaToMy FC Chicago
RzeSport         
© 2024 www.igloopol.info 2003/2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. \  Polityka prywatności \  Mapa portalu.
IT-Luk \ Bicluc.net