LZS Turbia – LKS IGLOOPOL Dębica

LZS Turbia – Igloopol Dębica 1:1 (0:1)

0:1 44 min. Dzięgiel

1:1 54 min. Biały

Igloopol: Flasza, Sujdak, Brzostowski, Chmiel, Siwula (84′ Czaja), Hendzel, Socha, Dzięgiel, Saletnik (60′ Więcek), Macnar, Pisarek (46′ Filipek)

Sędziował Remigiusz Bieda z Rzeszowa

W dzisiejszym meczu niestety powtórzył się scenariusz z wszystkich wiosennych spotkań wyjazdowych Igloopolu, w których Morsy pomimo zdobycia bramki dającej prowadzenie nie potrafią siegnąć po komplet punktów. Cóź z tego, źe mieliśmy optyczną przewagę, gdy nie wykorzystywaliśmy szeregu podbramkowych sytuacji, zwłaszcza w II połowie. Trzeba przyznać, źe bramkę zdobyliśmy trochę przypadkowo, gdy dośrodkowanie Przemka Dzięgla wpadło bramkarzowi gospodarzy "za kołnierz", ale takie uśmiechy losu trzeba wykorzystywać. Tymczasem nieuwaga przy kryciu zawodników z Turbii po rzucie roźnym, nomen omen sprowokowanym zupełnie w niegrożnej sytuacji, pozwoliła gospodarzom cieszyć się z jednego punktu. Aź wstyd pisać, źe jest to pierwszy punkt Turbii zdobyty od… 18 września 2009 roku.