
W miniony weekend młodzi piłkarze Igloopolu z rocznika 2001 uczestniczyli w II Turnieju o Puchar Dyrektora Banku PEKAO S.A Jasło 08.12.2012. Nasz zespół rozpoczął zawody w grupie z Galicją Nowy Sącz ,Polonią Przemyśl, oraz UKS 6 Jasło.
Igloopol kapitalnie wszedł w turniej. W pierwszym meczu „morsy” odnoszą pewne zwycięstwo nad Galicją Nowy Sącz 3:0, dwie bramki dla nas zalicza Bartek Ciepiela, a jedno trafienie notuje Kacper Susz… prowadzimy w grupie. Kolejny mecz gramy z Polonią, kontrolujemy wydarzenia na boisku, a po golu Kacpra Susza widzimy się juź w półfinale. Niestety chwila dekoncentracji sporo nas kosztuje, rywale strzelają dwie bramki i z boiska schodzimy pokonani. Kolejny mecz to heroiczna walka o półfinał.
Od pierwszego gwizdka gramy nerwowo, co wykorzystują gospodarze stwarzając sobie wyśmienitą sytuację do objęcia prowadzenia, jednak w naszej bramce świetnie dysponowany jest Jakub Białogłowicz, który popisuje się wspaniałą robinsonadą. Z czasem uspakajamy grę, próbując narzucić rywalowi swoja filozofię gry. Wydaje się iź strzelenie bramki to dla nas tylko kwestia czasu. Upragnionego gola po zespołowej akcji w końcówce meczu strzela niezawodny „Kenia” (Kacper Susz) i Igloopol jest w fazie medalowej.
W półfinale czeka na nas DAP Dębica . Po dobrym meczu , w którym byliśmy stroną dominującą pokonujemy lokalnego rywala 1:0, bramkę na wagę awansu ponownie strzela Susz. W samej końcówce meczu kapitalną interwencją popisał się nasz bramkarz Kuba Białogłowicz, który powstrzymał grożna kontrę DAP-u. Finał w którym czeka na nas Polonia Przemyśl to juź osobna historia ,której nie powstydzili by się najwięksi piłkarscy reźyserzy. Niektórym przypominał on nawet pamiętny mecz finału LM z 2005 roku, Milan – Liverpool.
Warto przypomnieć źe tego dnia juź raz graliśmy z Polonią w grupie i ulegliśmy jej 1:2, teraz czas na rewanź. Mecz finałowy rozgrywany był 2 x 10 minut. Nasi zawodnicy po kilku rozegranych meczach odczuwali trudy turnieju, dlatego rozpoczęliśmy spotkanie drugą czwórką, dając naszym najwartościowszym graczom trochę odsapnąć . Po mimo ambitnej gry naszych piłkarzy tracimy do przerwy trzy bramki. Wynik wydaje się nam kiepski ale nie beznadziejny, mobilizujemy chłopców do walki i wytaczamy nasze największe armaty z Ciepielą i Suszem w ataku. Rywal pewny swego robi roszady w składzie. Pierwsza akcja drugiej połowy i mamy 1:3 trafia Kenia. Chwile póżniej jest juź 2:3, tym razem Bartek Ciepiela pakuje piłkę do sieci. Trener Polonii szybko wraca do pierwszego ustawienia, ale nic to nie daje. W piątej minucie jest juź remis 3:3, Łukasz Cyran przepięknym strzałem od poprzeczki wyrównuje stan meczu. Igloopol idzie za ciosem i po kolejnej minucie wychodzi na prowadzenie, bramkę na wagę zwycięstwa strzela Susz ustalając tym samym wynik meczu. Jeszcze w końcówce spotkania poprzeczkę Polonii stempluje Ciepiela i arbiter odgwizduje koniec meczu .
Coś co wydawało się niektórym niemoźliwe stało się faktem, Puchar jest nasz… IGLOOPOL mistrzem!
Najlepszy bramkarz turnieju organizatorzy wybrali Jakuba Białogłowicza z Igloopolu Dębica
