Radomyślanka Stalbudowa Kazex – Igloopol Dębica 1:2 (1:2)
1:0 Hadam 14 min.
1:1 Knych 20 min.
1:2 Machnik 31 min.
Radomyślanka: Polak – P.Szydło, K.Szydło, Kosiń
Igloopol: Psioda – Syguła, Mikulski, Socha, Brzostowski (76.Mitręga), Rokita, Stefanik, Długosz (60.Chmura), Micek (60.Halz), Machnik, Knych (77.Ferenc)
Pewne 3 punkty zainkasował Igloopol Dębica po trudnym wyjazdowym meczu z Radomyślanką Stalbudowa Kazex . Od pierwszego gwizdka Igloopol dominował na boisku, spychając gospodarzy na własną połowę. Miło było patrzeć jak nasi zawodnicy rozgrywają piłkę, stwarzając co chwila zagroźenie pod bramką Radomyślanki. Gospodarzom nie pozostało nic innego jak grać z kontry. Juź pierwsza akcja tego typu przyniosła im powodzenie. Po stracie piłki w środku pola przez Machnika, poszła akcja prawą stroną boiska, nasza defensywa reklamowała spalonego, jednak arbiter nie gwizdnął i po uderzeniu Andrzeja Hadama, Psioda musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Po straconej bramce mecz się wyrównał, ale po kilku minutach morsy ponownie przejęły inicjatywę. W 20 min. rozegraliśmy chyba najładniejszą akcję meczu. Piłka w środku pola wędrowała jak po sznurku, nastąpił przerzut piłki na prawe skrzydło do „Dziadka”, ten urwał się obrońcom i zacentrował w pole karne, a głową ładną bramkę strzelił Krystian Knych. Po tym golu Igloopol w dalszym ciągu kontrolował grę na boisku, stwarzając sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki. Po półgodzinie gry piłkę tuź przy linii środkowej wywalczył Długosz, prostopadłym podaniem uruchomił Machnika, a ten z 16 metrów pięknym lobem zmierzył bramkarza gospodarzy, wyprowadzając Igloopol na prowadzenie. Tuź przed przerwą Radomyślanka mogła doprowadzić do wyrównania, od straty gola uratował nas Łukasz Stefanik wybijając głową piłkę z pustej bramki.
Po zmianie stron podopieczni trenera Józefa Stefanika kontrolowali grę, nie pozwalając gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Po kwadransie cofnęliśmy się do defensywy, próbując strzelić kolejnego gola z kontry. Pomimo kilku wyśmienitych okazji ta sztuka się nam nie udała. Najbliźej tego był Stefanik, który po akcji prawą strona i centrze w pole karne, z 5 metrów niemiłosiernie przestrzelił. Do końca meczu wynik nie uległ juź zmianie i Igloopol na swym koncie zaksięgował kolejne punkty.
W meczu z Radomyślanką Stalbudowa Kazex nasza druźyna wystąpiła w nowych strojach, które zasponsorowała nam firma „Pawłowski – Posadzki Przemysłowe”, za które serdecznie dziękujemy!