Był taki mecz… Igloopol – Resovia 2:0

Wiosną 2006 roku przed piłkarzami Igloopolu otworzyła się szansa na awans do III ligi, mimo że początek sezonu wcale tego nie zapowiadał, a faworytem do wygrania rozgrywek był rywal zza miedzy. Po dotkliwej porażce w derbach na Parkowej 0:4 tylko niepoprawni optymiści uważali że Igloopol włączy się jeszcze rzutem na taśmę do walki awans. Krok milowy w tym kierunku został poczyniony 20 maja. W 29 kolejce piłkarskiej IV ligi Igloopol podejmował na własnym boisku Resovię. Zespół który obecnie po 18 latach od tamtych wydarzeń z powodzeniem grał na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy (w sezonie 2023/2024 Resovia spadła do II ligi). Wówczas „Pasiaki” nie odgrywały żadnej znaczącej roli na IV – ligowym podkarpackim froncie. Wynik otworzył obecny II trener Morsów, a w 2006 roku zaledwie 19-letni Marcin Stefanik. Po przerwie kropkę nad „i” postawił Paweł Bogacz, a na placu gry pierwsze piłkarskie szlify w piłce seniorskiej stawiał Artur Jędrzejczyk – późniejszy reprezentant Polski, wieloletni piłkarz i kapitan warszawskiej Legii. Zwycięstwo nad Resovią pozwoliło zmniejszyć stratę do prowadzącej Wisłoki. Na kolejkę przed końcem sezonu 2005/2006 to piłkarze Igloopolu mieli awans na tacy… wystarczyło wygrać z przeciętnym Piastem Tuczempy, ale o tym i innych historycznych meczach Igloopolu napiszemy w następnych artykułach.