Igloopol Dębica – Sokół Kolbuszowa Dolna 2:0 (1:0)
1:0 Brzostowski 11 min.
2:0 Brzostowski 49 min.
Igloopol: Psioda – Jędrzejczyk, Rogowski, Socha, Mitręga, Rokita, Stefanik, Machnik (72.Micek), Długosz, Halz (76.Oleksy), Brzostowski
Sokół: Mazurek, Chodorowski, Mazurek, Karkut, Michałek, Jamruz(Werzynski), Kozak, Hopek, Terlaga, Kotacz, Maziarz
Sędziowali: Krzysztof Turkosz, oraz Stanisław Szpyra i Grzegorz Fus (Łańcut)
Godzinę przed meczem nad Dębicą przeszła potęźna nawałnica, z nieba lało jak z cebra, jednak nie przeszkodziło to obydwóm druźynom w rozegraniu meczu. Igloopol od początku meczu prezentował się lepiej od Sokoła. To gospodarze nadawali ton grze i stwarzali sobie lepsze sytuacje do zdobycia bramki. W 10 min. meczu prostopadłym podaniem Machnik uruchamia Adriana Brzostowskiego, ten nie wykorzystuje sytuacji sam na sam z bramkarzem i Mazurek paruje futbolówkę na róg. Minutę póżniej po serii rzutów roźnych „Brzosti” głowa pakuje piłkę do siatki, 1:0 dla Igloopolu. Po kwadransie gry kolejny korner dla gospodarzy, po którym Socha główkuje tuź obok bramki. W pierwszych 30 minutach biało – niebiescy mieli sporą przewagę. Spokojnie, dokładnie rozgrywali piłkę, łatwo stwarzając sytuacje bramkowe. W 32 min. piłkarze Sokoła egzekwują rzut wolny tuź za pola karnego, po którym piłka trafia w mur i wychodzi za boisko. Pięć minut póżniej kolejna setka dla Igloopolu, Kamil Machnik będący w sytuacji sam na sam z Mazurkiem przewraca się na śliskiej murawie i okazję diabli biorą. Tuź przed przerwą po kolejnym stałym fragmencie Socha trafia w słupek.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, Igloopol atakował a goście nastawiali się na kontry. W 48 min. piłkę w środku pola przechwycił Machnik, zabrał do Brzostowskiego a ten po raz drugi tego dnia pokonał bramkarza. Po minucie ten sam zawodnik znalazł się znów oko w oko z Mazurkiem, mija go i odgrywa piłkę do tyłu, piłka po uderzeniu Machnika przelatuje nad poprzeczką. Po chwili drugi raz tego dnia bezmyślnie fauluje Jędrzejczyk za co otrzymuje drugą źółtą kartkę i przez prawie 40 minut Igloopol gra w dziesiątkę. Od tego momentu goście zwietrzyli szansę na poprawę wyniku. W 65 min. piłkę w środku pola traci Stefanik, centra w pole karne Psiody, po której jeden z napastników Sokoła mija się z piłką. Około 71 min. goście wykonują rzut roźny po którym przed utratą bramki ratuje nas bramkarz. Minutę póżniej grożna kontra „morsów”, wymiana piłki pomiędzy Machnikiem a Rokitą, a ten ostatni uderza nad bramką. Po chwili Rokita traci piłkę mając przed sobą tylko bramkarza. W 87 min. ładna akcja Micka z Brzostowskim, piłkę dostaje Oleksy, który mając przed sobą tylko Mazurka nie potrafi go pokonać. W ostatniej minucie Psioda ratuje nas przed utrata bramki, wychodząc zwycięsko z pojedynku sam na sam z jednym z zawodników Sokoła. Po czym arbiter odgwizduje koniec meczu.
Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych trenera Stefanika będzie Ranizovia Raniźów z która zagramy na wyjeżdzie w najbliźszą niedzielę 2 czerwca 2013 roku.